Wojciech Szczęsny wskazał, co musi zrobić reprezentacja Polski, by wygrała z Mołdawią. Kluczowy będzie jeden element

Wojciech Szczęsny | Reprezentacja Polski

Shutterstock

– W spotkaniach z rywalami takimi jak Mołdawia kluczowa jest cierpliwość. Często nie zdobywa się bramki przez 20-30 minut, a wówczas zaczyna się pośpiech. Wówczas drużyna prowadząca grę naraża się na kontrataki, a to bardzo niebezpieczne – powiedział Wojciech Szczęsny na przedmeczowej konferencji prasowej, cytowany przez portal “laczynaspilka.pl”.

Wojciech Szczęsny był niekwestionowanym bohaterem piątkowej potyczki z reprezentacją Niemiec. W drugiej połowie nasi zachodni sąsiedzi stworzyli sobie 16 sytuacji bramkowych, z czego siedem z nich poleciało w światło bramki. Zawodnik Juventusu popisał się fantastycznymi interwencjami, zamurował dostęp do bramki i utrzymał jednobramkowe prowadzenie Polaków z pierwszej połowy do końca meczu. Jedynego gola zdobył po rzucie rożnym Jakub Kiwior.

– Takie mecze, jak ten z Niemcami, w których mam dużo do roboty, na pewno mocniej zapadają w pamięć. Zwłaszcza, gdy dołożymy do tego pozytywny wynik. Jestem już jednak starym człowiekiem i wolę, gdy gra jest poukładana, a ja muszę tylko co jakiś czas pomóc zespołowi i cieszyć się finalnie ze zwycięstwa – przyznał Szczęsny.

Starcie z Niemcami można już odłożyć na bok. Dzisiaj reprezentację Polski czeka bój o cenne punkty w starciu z Mołdawią w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy 2024. Szczęsny uważa, że każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie wielkim rozczarowaniem.

 – Trzeba więc być doskonale zorganizowanym w defensywie, zwłaszcza, gdy jesteśmy w posiadaniu piłki. Jeżeli zaczniemy zbyt mocno forsować tempo, możemy się narazić na stratę gola. Grunt to trochę cierpliwości i skuteczności. Widzieliśmy na odprawie fragmenty spotkań Mołdawian, jutro zobaczymy, czy wnioski wcielimy w życie. Z całym szacunkiem dla przeciwnika, musimy po prostu jak najlepiej wykonać swoje założenia i powinniśmy cieszyć się ze zwycięstwa – zapowiedział.

Kadra prowadzona przez Fernando Santosa zagrała już dwie potyczki w kwalifikacjach do Euro 2024, jednak pozostawiały one wiele do życzenia. Na inaugurację rozgrywek biało-czerwoni ponieśli bolesną porażkę z Czechami (1:3), a następnie wygrali mało przekonującym sposobem z Albanią (1:0). Na ten moment, Polska plasuje na drugim miejscu w grupie E, mając na swoim koncie tyle samo punktów, co trzecia Albania. Mołdawia zajmuje czwartą pozycję. Nasi dzisiejsi rywale wywalczyli dwa “oczka” w trzech meczach.

Szczęsny przekonuje, że dzisiaj będzie się liczył wynik, a nie styl gry. – W ostatnich latach nasz styl, nawet w meczach wygranych, nie był ofensywny i piękny dla oka. Nie ukrywam jednak, że jako zawodnika najbardziej interesuje mnie wynik. Wolę grać tak, jak zagraliśmy drugą połowę z Niemcami i finalnie zwyciężyć, niż grać pięknie i remisować 3:3 jak z Węgrami czy przegrywać 2:3 jak ze Szwecją na EURO 2020. Wiem, że kibice pragną pięknej gry, mamy ku temu potencjał, ale nie dzieje się to z dnia na dzień. U nas częściej pojawia się cierpienie na murawie, szukanie kontrataków czy stałych fragmentów gry. Nie mamy w sobie cierpliwości, by długo budować akcje. Na pewno jednak jest potencjał, by styl gry poprawić – dodał.

Starcie Mołdawia – Polska odbędzie się dzisiaj na Stadionie Zimbru w Chisinau. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:45.

Źródło: laczynaspilka.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x