Wojciech Szczęsny / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Wojciech Szczęsny będzie bramkarzem numer jeden w najbliższych meczach reprezentacji Polski. Taką decyzję miał podjąć nowy selekcjoner Paulo Sousa, a napisał o tym Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.

Wybór bramkarza numer jeden był jednym z priorytetów dla nowego selekcjonera naszej reprezentacji. Kibice doskonale znają historię rywalizacji Łukasza Fabiańskiego z Wojciechem Szczęsnym. Obaj ci bramkarze znają się jak łyse konie i rywalizują ze sobą od wielu lat. Wspólna droga obu tych zawodników rozpoczęła się jeszcze w Arsenalu Londyn i trwa do dziś.

Bardzo często było tak, że poprzednicy Paulo Sousy nie określali od razu, który z nich będzie pewniakiem do bronienia w meczach kadry. Portugalczyk postąpił jednak inaczej. Tomasz Włodarczyk podaje, że to Wojciech Szczęsny będzie strzegł bramki w najważniejszych meczach narodowego zespołu. Postawienie sprawy jasno sprawia, że obaj zawodnicy wiedzą na czym stoją, a kibice mają pewność, że nie będzie zadziwiających roszad. Bramkarz Juventusu Turyn w tym sezonie pokazuje, że jest jednym z najlepszych na tej pozycji. Oczywiście nic nie umniejszając Fabiańskiemu. Golkiper West Ham United również jest klasą samą w sobie. Jest co prawda starszy od Szczęsnego, ale na pozycji bramkarza nie ma to aż tak dużego znaczenia.

Przypomnijmy, że Paulo Sousa jakiś czas temu zorganizował spotkanie online z większą grupą zawodników i przedstawił im to, w którą stronę ma pójść gra reprezentacji Polski. Wojciech Szczęsny był w grupie zawodników, do których Portugalczykowi najbliżej. Nowy szkoleniowiec naszej reprezentacji na co dzień mieszka we Włoszech i nie było większych problemów, aby kontrolować grę byłego zawodnika Arsenalu czy AS Romy. Przed Polakami mecze w eliminacjach Mistrzostw Świata. Pod koniec marca spotkamy się z Węgrami, Andorą oraz Anglią. Dobry start będzie dla Sousy bardzo istotny. Potknięcia mogą być trudne do odrobienia. Można więc napisać, że jeden problem Paulo Sousa rozwiązał. A przed nim jest jeszcze sporo pracy.

Paulo Sousa: Pierwszy przegląd wojsk – [Komentarz]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x