Wojciech Szczęsny o swojej interwencji: Mam gdzieś, co myślą inni

Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Wojciech Szczęsny z rozmowie z twórcami z kanału “Foot Truck” opowiedział o przestrzelonym rzucie karnym przez Hiszpanię w meczu z Polską. Mówił, co zrobił, żeby rozproszyć przeciwnika i co myśli o ludziach, którzy twierdzą, że nie należy mu przyznać tej jedenastki jako “obronionej”.

– Chciałem zasygnalizować, że idę w prawo, wrócić do środka i iść znów w prawo. Dlatego, że wiedziałem, że on mnie obserwuje. Ale zrobiłem mój pierwszy ruch w prawo za wcześnie i wiedziałem, że jestem na straconej pozycji. Wiedziałem, że on na mnie patrzy, więc postanowiłem zostać w środku do końca, by go trochę sprowokować – mówił bramkarz Juventusu Turyn.

– Przez to byłem spóźniony i nie miałem szans na obronę tego strzału. On uderzył w moje prawo, ale na szczęście przestrzelił. Może spudłował dlatego, że się poruszyłem? Może. Wykonałem pierwszy ruch zbyt wcześnie. Traktuję przestrzelony rzut karny jak obroniony. Mam gdzieś, co myślą inni – dodał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x