Vuković: Nie mierzyłem się z tak defensywnie nastawioną drużyną

Aleksandar Vuković (trener Legii Warszawa), Daria Kabała-Malarz (dziennikarka Canal+) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Doceniam fakt, że taki mecz wygraliśmy. Zrobiliśmy awans, o który nam chodziło. Na lepsze z naszej strony spotkania przyjdzie jeszcze czas – stwierdził Aleksandar Vuković.

Piłkarze mistrza Polski długo nie mogli znaleźć sposobu na mistrza Irlandii – Linfield FC (1:0) i dopiero pojawienie się na boisku Jose Kante zmieniło oblicze meczu. Za tydzień “Wojskowi” podejmą w Warszawie  wygranego pary Ararat-Armenia – Omonia Nikozja.

– Nie mierzyłem się z tak defensywnie nastawioną drużyną. Takich meczów nie gramy nawet w lidze na własnym stadionie. Nie zdarza się, aby drużyna przeciwna została tak zepchnięta do obrony. To pewne utrudnienie i nowość. Mieliśmy problem, aby stworzyć więcej sytuacji. Będziemy nad tym pracować – podkreślił Vuković.

– Z drugiej strony muszę przyznać, że moja ocena tej drużyny była nieco wyższa. W sparingu ze Stoke City z Championship potrafili grać ofensywnie, to był wyrównany mecz. Piłkarze Linfield nie tylko z własnej woli stali tak blisko bramki, zostali tam zepchnięci. Z kolei my stworzyliśmy zbyt mało sytuacji, ale nie byliśmy też skuteczni – dodał.

Artur Boruc zachował premierowe czyste konto po powrocie do Legii, ale z perspektywy boiska ważne były jego podpowiedzi do kolegów. – Graliśmy w wyjątkowych okolicznościach. Stadion był pusty, wszystko było słychać. Rolą bramkarza jest komunikacja z zespołem i w ten sposób wsparcie drużyny. Tego oczekujemy ze strony bramkarza i obrony. Na tym to polega. Kiedy na trybuny wrócą kibice, nie będzie to takie łatwe dla mnie i dla Artura – podkreślił.

Poza kadrą meczową znaleźli się Rafa Lopes i Bartosz Kapustka. – Portugalczyk ma cały czas drobny, ale niewygodny uraz i po kilku treningach z drużyną musi teraz trenować indywidualnie. Kto wie, czy Bartosz Kapustka nie znajdzie się w kadrze meczowej już podczas najbliższego meczu i dostanie swoje minuty. Oceniając po jego postawie na treningach widzę go dwudziestce meczowe – zakończył Aleksandar Vuković.

źródło: legia.com / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x