Czerwona kartka wpłynęła na losy meczu – twierdzi trener rywali Legii
– Czerwona kartka rzeczywiście wpłynęła na losy tego meczu, mam wrażenie, że sędziowie podejmowali niektóre decyzje zbyt pochopnie – nie krył pretensji do postawy arbitrów David Healy na konferencji pomeczowej.
Linfield FC sprawiło ogromne problemy Legii Warszawa (0:1) i do momentu wyrzucenia jednego z piłkarzy skutecznie odpierało ataki i wybijali z rytmu. – Czerwona kartka rzeczywiście wpłynęła na losy tego meczu, mam wrażenie, że sędziowie podejmowali niektóre decyzje zbyt pochopnie. W pierwszej połowie piłkarze Legii spokojnie mogli być napomniani przez arbitra raz lub dwa. Z drugiej strony nie uważam, by miało to jakieś większe znaczenie dla gry, bo i tak cały czas to gospodarze byli przy piłce – uważa trener gości, cytowany przez portal “legia.com”.
– Chciałbym pogratulować moim piłkarzom, którzy mimo gry w osłabieniu cały czas walczyli o jak najlepszy rezultat – stworzyliśmy sobie bowiem kilka okazji strzeleckich, w końcówce trafiliśmy też w słupek – zauważył Healy.
– Bardzo chciałbym podziękować Legii Warszawa za znakomitą gościnność. Chciałbym również życzyć jej powodzenia w kolejnej rundzie. Rzadko kiedy spotyka się tak wielkie przyjacielskie i serdecznie nastawienie klubie rywala. Gratuluję Legii i życzę jej jak najlepiej – mam nadzieję, że zagracie w grupie Champions League – powiedział na koniec.
Our Club ??? https://t.co/uGmBVwcUvV
— Linfield FC (@OfficialBlues) August 18, 2020
źródło: legia.com / własne