Virgil Van Dijk odniósł się do maratonu meczów w Premier League. Jego zdaniem najważniejsze jest zachowanie spokoju

fcliverpool.com

Virgil van Dijk wypowiedział się na temat tego, jak Liverpool podchodzi do niezwykle pracowitego okresu świąteczno – noworocznego. Wyniki uzyskane na koniec 2023 roku znacznie wpłyną na ambicje drużyny Kloppa w dalszej części sezonu. Kapitan The Reds dodał również, że nie obawia się o swoich kolegów z kadry narodowej czyli Cody’ego Gakpo i Ryana Gravenbercha.

The Reds pokonali w niedzielne popołudnie drużynę Fulham 4:3. Wizyta piłkarzy Marco Silvy była pierwszym z dziewięciu spotkań pomiędzy 3 grudnia, a Nowym Rokiem, w których The Reds będą gospodarzami spotkań Premier League. Do najważniejszych z nich należą zdecydowanie mecze z  Manchesterem United, Arsenalem i Newcastle, a także ćwierćfinału Carabao Cup z West Ham United.

Taka seria meczów jest czymś, co wszyscy zaakceptowaliśmy w ciągu ostatnich kilku lat. Dzisiejszy mecz był trudny, a warunki atmosferyczne były nieprzyjazne dla obu stron. Następne spotkanie jest już w środę w Sheffield – zaznaczył holenderski stoper.

– Już teraz patrzysz w przyszłość i upewniasz się, że robisz wszystko właściwie, W moim przypadku dziś wieczorem poddam się wszystkim czynnością regeneracyjnym , aby jutro rano być znacznie świeższym.

– Potem mamy kolejną sesję regeneracyjną, więc w zasadzie jest tak: grasz, odpoczywasz, dobrze się odżywiasz, dbasz o odpowiednią ilość snu i jesteś gotowy na następny mecz. To wymagający proces, ale nie możemy narzekać.

– Jesteśmy bardzo uprzywilejowani, więc nie narzekamy. Taka seria meczów jest bardzo wymagająca również dla naszego życia prywatnego i ludzie zapominają o tym w niektórych przypadkach. Mentalnie bardzo ważne jest, aby być świeżym i dlatego właśnie ten okres jest tak wymagający.

– Myślę, że zawsze mamy spotkania analizujące przeciwnika dzień przed meczem, ale tak jak powiedziałem, aktualnie tryb nastawiony jest już na regenerację.

– Następnie podróżujemy w środę do Sheffield i będziemy gotowi na trudny mecz. Oni przegrali w sobotę dużą różnicą bramek. (5-0 z Burnley). Zrozumiałe jest, że będą chcieli pokazać reakcję na przegraną, a my natomiast pokażemy, że jesteśmy konsekwentni.

– Sprawiliśmy, że było nam bardzo ciężko przeciwko Fulham. Jednak jeśli wygrywamy tego typu mecze w sposób taki jak dzisiaj to uważam, że nie jest to złe. Musimy wyciągnąć z tego pozytywy.

Na temat  Gravenbercha i Gakpo Virgil dodał:

– Oczywiście możesz wyrazić swoją opinię na ich temat, ale myślę, że jeśli uważnie nas obserwowałeś, zawsze rotujemy. 

–  Oni również muszą dojść do siebie i upewnić się, że są gotowi na każdą nadarzającą się okazję. To nie będzie nic innego niż to, do czego są przyzwyczajeni. 

– Myślę, że mogliśmy zamknąć kwestię zwycięstwa wcześniej. Byliśmy trochę zbyt niechlujni, ale nie jestem typem faceta, który chce patrzeć na wszystko negatywnie. 

– Jestem tu już od dłuższego czasu i zachowanie spokoju jest bardzo ważne. Nam się to udało. Bramka Wataru była dla nas wszystkich bardzo ważna, a publiczność wybuchła i pomogła nam utrzymać wiarę w zwycięstwo – podsumował na koniec kapitan Liverpoolu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x