Jude Bellingham: Włożyłem w to mnóstwo pracy ale zasługa należy się trenerowi Ancelottiemu

Jude Bellingham

Shutterstock

To był niezapomniany rok dla Jude’a Bellinghama. Anglik był gwiazdą Borussii Dortmund, a następnie przeszedł do Realu Madryt.

20-latek jest w rewelacyjnej formie od czasu dołączenia do Królewskich, a jego występy zaowocowały zdobyciem trofeum Kopa na gali Ballon d’Or na której otrzymał nagrodę Golden Boy Award za rok 2023.

Bellingham niedawno udzielił wywiadu dla Tuttosport, podczas którego omówił zwycięstwo w plebiscycie, a także kilka innych tematów.

Pomocnik zdobył nagrodę bijąc wszelkiego rodzaju rekordy. Zapytany o to, podziękował wszystkim, którzy na niego głosowali, mówiąc:

– To fantastyczne. Niezwykły wynik. Jestem zachwycony i oczywiście dziękuję wszystkim jurorom, którzy na mnie głosowali.

Wyjaśniając, co oznacza dla niego zwycięstwo w Golden Boy, gwiazdor Realu Madryt powiedział:

– Mogę powiedzieć, że dość dobrze znam rolę tego prestiżowego trofeum, które zostało utworzone dokładnie w tym samym roku, w którym ja się urodziłem, czyli 2003.

– Jestem trzecim Anglikiem, który je zdobył. Po Waynie Rooneyu, jednym z moich idoli, w 2005 roku i Raheemie Sterlingu w 2014 roku, kiedy grał dla Liverpoolu – podkreślił były zawodnik Borussi Dortmund.

Pedri i Gavi z Barcelony wygrywali Golden Boya w ostatnich dwóch latach, więc triumf Bellinghama zakończył passę Katalończyków. Mówiąc o tym pomocnik zaznaczył:

– W Madrycie wszyscy są bardzo szczęśliwi. Zaczynając od prezydenta, wiedziałem i mogłem doświadczyć z pierwszej ręki animozji, jakie istnieją między dwoma frakcjami kibiców. Ale przede wszystkim jestem dumny z siebie. Złoty Chłopiec to piękna nagroda.

Bellingham zajmował drugie miejsce  w ostatnich dwóch edycjach przez tegorocznym zwycięstwem  i wyraził swoją radość, mówiąc:

– Tak, i to była moja ostatnia szansa. W 2024 roku nie będę już mógł rywalizować, gdyż regulaminowo będę pełnoletni. Cieszę się, że udało mi się  za trzecim podejściem. Bardzo tego chciałem. To trofeum na całe życie, które można wygrać tylko raz.

Powtarzając opinię Gaviego z Barcelony na temat znaczenia nagrody Golden Boy, dodał:

– W pełni się zgadzam. To prestiżowa nagroda z ważną historią, która ma już ponad 20 lat.

Zapytany o to, komu chciałby zadedykować nagrodę Golden Boy, Bellingham przedstawił długą listę:

– Wszystkim. Tak wielu osobom. Moim kolegom z drużyny i całemu sztabowi Merengue, trenerowi Ancelottiemu, prezydentowi, mojej rodzinie, mojej mamie Denise, mojemu tacie Markowi, mojemu młodszemu bratu Jobe’owi, moim przyjaciołom, którzy tak uprzejmie bombardowali mnie wiadomościami z gratulacjami i którzy nadal to robią.

– Bez tych wszystkich ludzi, bez ich pomocy na boisku i poza nim nie mógłbym wygrać Golden Boy.

Odnośnie swojej  znakomitej passy strzeleckiej  w Realu Madryt, Bellingham powiedział:

– Włożyłem w to mnóstwo pracy ale zasługa należy się trenerowi Ancelottiemu, który znalazł dla mnie odpowiednią pozycję i dał mi więcej swobody na boisku. 

Ancelotti nie szczędził Bellinghamowi pochwał, porównując go nawet do takich legend Realu Madryt jak Zinedine Zidane czy Kaka.

Zawodnik przyznał jednak, że menedżer jest z niego niezadowolony w jednym aspekcie, mówiąc:

– Chodzi o to, że wciąż nie mówię po hiszpańsku… Przykro mi, ale napotykam przeszkody związane z tym językiem. To dla mnie trudne, zdaję sobie z tego sprawę. W każdym razie obiecuję maksymalne zaangażowanie.

Patrząc w przyszłość, dodał:

– Jestem osobą, która uwielbia rywalizować i jest ambitna. Więc teraz, gdy mam w rękach prestiżowego Golden Boya, chcę szybko iść naprzód.  Mam nadzieję, że ta nagroda będzie punktem wyjścia do zdobycia wielu innych trofeów.

Bellingham przesłał również pozdrowienia dla Jamala Musiali z Bayernu Monachium, który zajął drugie miejsce w wyścigu Golden Boy, mówiąc:

– Przesyłam pozdrowienia dla mojego przyjaciela Jamala Musiali z Bayernu, który zajął drugie miejsce, a z którym dzieliłem szatnię młodzieżowej reprezentacji Anglii przez około trzy lata.

Na koniec, poproszony o wymienienie trzech przyszłych kandydatów do zdobycia prestiżowej statuetki  Bellingham odpowiedział:

– Przede wszystkim Arda Güler. Obecnie wyleczył kontuzje które uniemożliwiły mu debiut w Realu: jest fenomenem, widzimy go na treningach i jesteśmy nim oczarowani. Następnie mój były kolega z drużyny Jamie Bynoe-Gittens i  wreszcie mój brat Jobe, rasowy napastnik jak nasz ojciec – podsumował na koniec zawodnik urodzony w Stourbridge.

 

 

 

 



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.