UEFA Euro 2020: Pełne emocji starcie Walii ze Szwajcarią przy pustych trybunach w Baku

Embolo

zdjęcie: https://twitter.com/EURO2020

W drugim meczu EURO 2020 Szwajcaria zremisowała z Walią 1:1. Taki wynik jest zdecydowanie korzystniejszy dla wyspiarzy, którzy nie byli faworytami tego spotkania.

Ku zaskoczeniu widzów mecz lepiej rozpoczęła Walia. Podopieczni Roba Page’a stworzyli sobie dwie obiecujące okazje po dośrodkowaniach z bocznych sfer boiska. Nie można się dziwić takiej taktyce, jeśli na ataku dysponuje się zawodnikiem mierzącym 196 cm! Jest nim oczywiście Kieffer Moore, który ma za sobą świetny sezon w Cardiff City. Następne minuty utwierdzały nas jednak w przekonaniu, że Szwajcaria nie będzie się kopać z koniem i woli spokojnie rozgrywać akcje. Widać to było w statystykach po pierwszej połowie, 68% posiadania piłki na korzyść Helwetów. Gdy wydawało się, że sytuacja jest opanowana, a zespół Walii ustawiony grzecznie w obronie, do akcji znów wkroczył Moore. Fenomenalnie strzelił główką na bramkę Sommera, ale Szwajcar pięknie interweniował. To była naprawdę świetna sytuacja!

Następne minuty to już zdecydowana dominacja Szwajcarów. Dobre okazje do zdobycia gola mieli Schär i aż trzykrotnie Haris Seferović. Na ich nieszczęście żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. Może było tak dlatego, że zdecydowanie najlepszą dyspozycją popisywał się dziś Embolo. Napastnik walczył z rosłymi obrońcami Walii, a jego starania były imponujące. Wypracował świetną okazję dla wspomnianego Seferovicia, ale piłkarz Benfici haniebnie przestrzelił stuprocentową okazję. Po pierwszej połowie mieliśmy remis bezbramkowy.

Początek drugiej części meczu był jasną dominacją Szwajcarów. Byli lepsi pod każdym względem. Szybciej rozgrywali piłkę i mieli więcej piłkarskich argumentów. Skwitowali to wszystko w 49. minucie. Embolo idealnie wszedł pomiędzy obrońców przeciwnika, przepchnął ich i strzelił na bramkę, ale Ward intuicyjnie interweniował. Helweci mieli rzut rożny. Piłka do Embolo, a ten zdołał wygrać pojedynek z rywalem i umieścił piłkę w siatce. 1:0 dla Szwajcarii!

Gdy wydawało się, że Walijczycy muszą zacząć dążyć do zdobycia gola, Szwajcarzy całkowicie wygasili mecz. Selekcjoner Petković wpuścił na boisko Zakarię za Shaqiriego, w celu wzmocnienia bloku defensywnego rozbijającego akcje rywala. Czerwono-biali dali grać swojemu przeciwnikowi, bo wiedzieli, że nie jest on mocny w tym fragmencie gry. Jednak chyba zapomnieli o tym, że mogą zostać skarceni jednym bardzo prostym zagraniem. Mianowicie dośrodkowaniem na Moore’a. I tak też się stało, kombinacyjnie rozegrany rzut rożny, piłka na głowę napastnika i piękne wykończenie akcji! Walia podskoczyła z radości! W Baku na 16. minut przed końcem mieliśmy 1:1!

Szwajcarzy musieli znów pracować na objęcie prowadzenia. Na kłopoty miał zaradzić wprowadzony na boisko Gavranović. Od jego wprowadzenia minęło kilkadziesiąt sekund i napastnik zdobył gola na 2:1. Ale chwila, powtórki pokazały, że zawodnik był na spalonym. Sędzia Turpin usłyszał sygnał z VAR-u i słusznie nie uznał bramki.

Helweci dążyli do strzelenia gola, ale Walijczycy dzielnie się bronili. Ostatecznie żadna drużyna nie zdobyła już gola.


Walia – Szwajcaria 1:1 (0:0)

Bramki: 74′ Moore – 49′ Embolo

Walia: Ward – C. Roberts, Rodon, B. Davies, Mepham – Morrell, Allen, Ramsey (90+3′ Ampadu) – D. James (75′ Brooks), Moore, Bale 

Szwajcaria: Sommer – Elvedi, Schär, Akanji – Mbabu, Xhaka, Freuler, Ricardo Rodríguez – Shaqiri (66′ Zakaria) – Embolo, Seferovic (84′ Gavranović).

Kartki: 47′ Moore (WAL) – 30′ Schär (SUI), 63′ Mbabu (SUI)

Sędzia: Turpin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x