Tworek: Wiem, że gdy będzie trzeba „dadzą z wątroby”
W poniedziałek, 2 listopada o godzinie 18:00 w Grodzisku Wielkopolskim, Warta Poznań zagra z Legią Warszawa w zaległym meczu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. - Jesteśmy przyzwyczajeni do pokonywania trudności i bez względu na to, jakie by one nie były, myślimy tylko o najbliższym meczu i zwycięstwie. Zawodnicy wolą grać co 2-3 dni i uważam, że nie będzie po nich widać dodatkowego zmęczenia. Wiem, że gdy będzie trzeba „dadzą z wątroby” – stwierdził Piotr Tworek, trener Warty Poznań.
Pojedynek beniaminka z obrońcą tytułu miał się odbyć miesiąc temu. Spotkanie zostało jednak odwołane na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego ze względu na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem w szeregach Warty. - W Legii przez ten miesiąc się uspokoiło. Wtedy, gdy mieliśmy grać, była ona poddawana krytyce po meczach z Karabachem. Było wówczas gorąco i mogło nam to wtedy pomóc. Te cztery tygodnie pozwoliły trenerowi Czesławowi Michniewiczowi lepiej poznać zespół i wprowadzić swój pomysł na grę, co było już widać w meczu z Pogonią Szczecin - przyznał Piotr Tworek, szkoleniowiec „Zielonych”
- Można było gdybać, że byłaby duża szansa na odniesienie zwycięstwa, zważywszy na to, że po meczu z Wisłą Płock byliśmy usatysfakcjonowani zwycięstwem i trzeba zdobytymi bramkami. Nie można było jednak zakładać, że łatwo poradzilibyśmy sobie z Legią. Dlatego nie wracamy już do tego i myślimy o tym, żeby zagrać w poniedziałek tak, by być z siebie zadowolonym i do końca pracować na korzystny rezultat - dodał.
– W meczu z Legią Warszawa musimy zagrać na maksimum swoich umiejętności piłkarskich. Bo z takim rywalem proste błędy indywidualne czy niewykorzystane sytuacje, a wierzę, że stworzymy takie, sprawią, że będzie ciężko odnieść zwycięstwo. A tylko i wyłączanie taki cel stawiam przed zespołem – dodał.
Warta Poznań podczas meczu może odstawać od oponenta pod względem fizycznym. Jest to pokłosiem trudnej rywalizacji poznaniaków w 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski z Sokołem Ostróda. „Zieloni” pokonali drugoligowca 3:1, ale aby to osiągnąć, potrzebowali dodatkowych 30. minut. Mecz Legii Warszawa z Widzewem Łódź został przeniesiony z powodu zakażeń covid-19 w drużynie drugoligowca.
– Nie planowaliśmy grać dogrywki, ale stała się ona faktem. Najważniejsze, że osiągnęliśmy cel i myślę, że te dodatkowe 30 minut, które moi zawodnicy mają w nogach, nie będzie miało większego znaczenia. Motywacja i wiedza, że gra się z takim przeciwnikiem, będą ważniejsze, niż myślenie o zmęczeniu po meczu pucharowym. Jesteśmy przyzwyczajeni do pokonywania trudności i bez względu na to, jakie by one nie były, myślimy tylko o najbliższym meczu i zwycięstwie. Zawodnicy wolą grać co 2-3 dni i uważam, że nie będzie po nich widać dodatkowego zmęczenia. Wiem, że gdy będzie trzeba „dadzą z wątroby” – mówił.
Relacja z meczu zostanie opublikowana na naszym portalu bezpośrednio po ostatnim gwizdku sędziego. Transmisja telewizyjna dostępna na antenie Canal+sport.
Źródło: wartapoznan.pl, własne
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Jagiellonia z kolejnym wyjazdowym zwycięstwem (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 3 listopada 2024, 17:45
-
PolecanePremier League: Tottenham wysoko wygrywa z Aston Villą. Pech Casha
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 17:34
-
Kwadrans futboluVinicius odejdzie z Realu? PSG i Arabowie zacierają ręce! I KWADRANS FUTBOLU #132
Rafał Makowski / 3 listopada 2024, 15:39
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Radomiak remisuje z Piastem (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 3 listopada 2024, 15:29
-
PolecaneSerie A: Atalanta rozbija Napoli. Błysk Lookmana (WIDEO)
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 15:20
-
Polacy za granicąSuper Lig: Polskie starcie. Słowik lepszy od Piątka, choć ten z bramką
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 13:52