Tomasz Hajto może stracić rekord

Tomasz Hajto, Mateusz Borek / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Tomasz Hajto od dłuższego czasu znajduję się na ustach wielu kibiców piłki nożnej. Oczywiście nie ze względu na swoje boiskowe dokonania, a raczej za nieumiejętność poradzenia sobie w życiu poza piłkarskim. Jakby tego było mało, popularny “Gianni” może stracić rekord, który dzierży od 20 lat.

Przypomnijmy, że Tomasz Hajto był jednym z pierwszych polskich zawodników, którzy potrafili odnaleźć się poza Polską. Na boiskach niemieckiej Bundesligi rozegrał ponad 200 spotkań. Były zawodnik Górnika Zabrze, z którego zresztą wyjeżdżał za naszą zachodnią granicę, słynął z bardzo twardej gry. Był on ucieleśnieniem zasady: piłka przejdzie, zawodnik nie.

Od sezonu 1998/1999 Tomasz Hajto “posiada” w swojej kolekcji nieszablonowy rekord. Otóż będąc wówczas zawodnikiem MSV Duisburg, polski obrońca zobaczył w całym sezonie aż 16 żółtych kartek. Co było wyczynem w samym sobie. Ani razu jednak nie wyleciał on z boiska, po obejrzeniu czerwonego kartonika. Sam Hajto pytany o ten temat mówi:

“Nie obchodzi mnie to, co ludzie mówią. Wykonywałem polecenia trenera, nikomu krzywdy nie zrobiłem. Szkoda, że się o tym tyle mówi, bo zagrałem w Bundeslidze ponad 200 spotkań, a przypomina się głównie to..”

Wydawać by się mogło, że takie “osiągnięcie” nie będzie raczej celem do pobicia dla kolejnych pokoleń zawodników, którzy będą grali w Bundeslidze. Jednak nic bardziej mylnego. W wznowionych właśnie rozgrywkach, w barwach SC Paderborn gra Klaus Gjasula. Otóż albańskiemu piłkarzowi do “pobicia” rekordu Tomasza Hajto brakuje tylko czterech żółtych kartek. Jak wyliczono Albańczyk zostaje upomniany przez sędziego w częściej niż co drugim spotkaniu (0,56). Do końca sezonu w Bundeslidze pozostało jeszcze 8 kolejek.

Strata takiego “rekordu” to jednak małe piwo przy problemach, jakie kumulują się wokół byłego reprezentanta Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x