Terrier pogryzł dawnego opiekuna

La Voix du Nord

Olympique Lyon zwyciężył w piątkowym spotkaniu przeciwko RC Strasburgowi wynikiem 2:0.

Strasburczycy przez ostatni rok dwukrotnie przyjmowali w swe szeregi Martina Terriera. W Alzacji młody skrzydłowy nabrał pewności i wyrobił sobie nazwisko. Po dwóch latach walki o pierwszy skład, wreszcie Francuz wywalczył sobie miejsce w jedenastce Lyonu. Dzisiaj, brutalnie odwdzięczył się niedawnemu opiekunowi strzelając gola i będąc absolutnym wirtuozem na boisku. Terrier był wszędzie, był waleczny, sprytny, odbierał ważne piłki i stanowił główną broń olimpijczyków. Jedynym pocieszeniem dla kibiców Strasbourga, może być fakt, że ich były zawodnik nie świętował zdobyczy.

Zeszły tydzień najlepiej jakby został zapomniany przez kibiców Lyonu, ale po piątkowym spotkaniu mogą być spokojni. Drużyna wraca na odpowiednie tory. Fantastyczna współpraca Mendy’ego i Terriera na lewej stronie rozbiła wzmożoną obronę rywali. Dwójka najpierw wypracowała bramkę (asysta i gol), a następnie odpowiadała za wspaniale przeprowadzoną kontrą, którą w genialny sposób wykończył, dwukrotnie mylący bramkarza i obrońców, Bertrand Traore.

Tym razem obyło się bez szybko zdobytej czerwonej kartki przez obronę rywali Strasburczyków. Przypomnijmy, że taka sytuacja miała miejsce zarówno w Bordeaux, jak i w meczu przeciwko Saint-Etienne. W rywalizacji jedenastu na jedenastu, Strasburg był zdecydowanie gorszą drużyną, szczególnie w momencie, gdy Ibrahima Sissoko prezentował się co najmniej średnio.

W końcówce spotkania na murawie zameldował się mistrz świata z Rosji – Nabil Fekir. To pierwszy ligowy mecz reprezentanta Francji po powrocie z turnieju.

 

Olympique Lyon – RC Strasbourg Alsace 2:0 (1:0)
1:0 – Martin Terrier (42.)
2:0 – Bertrand Traore (64.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x