Stara miłość nie rdzewieje. Stevens znowu trenerem Schalke
Klub z Zagłębia Ruhry znajduje się teraz w ogromnym kryzysie. Ostatni mecz ekipa Schalke wygrała w styczniu tego roku. Przez to zarząd klubu zdecydował się na radykalne zmiany. Manuel Baum został odwołany ze stanowiska trenera, a na jego miejsce zatrudniono klubową legendę – Huuba Stevensa.
Holenderski szkoleniowiec po raz czwarty znajdzie się na ławce trenerskiej Schalke. Ostatni raz funkcję trenera drużyny z Zagłębia Ruhry, 67-latek pełnił w lipcu zeszłego roku. Od tamtego czasu Stevens prowadził – grające w drugiej lidze holenderskiej – Roda JC Karkrade. Kibice niemieckiej drużyny mają zaufanie do nowego szkoleniowca i liczą na rychłą poprawę wyników.
Jednak Holender nie będzie stałym elementem ekipy z Veltins-Arena. Stevens został tylko tymczasowym trenerem niemieckiego klubu. Na pewno poprowadzi Schalke w ostatnim meczu ligowym tego roku oraz w zbliżającym się spotkaniu Pucharu Niemiec. Zarząd poinformował, że w czasie zbliżającej się przerwy świątecznej rozpoczną się poszukiwania nowego szkoleniowca.
W tym momencie drużyna z Zagłębia Ruhry znajduję się na dnie ligowej tabeli. Niemiecka ekipa może “poszczycić się” aż czterema punktami zdobytymi w 12 meczach. Shalke potrzebuje teraz cudotwórcy na stanowisku trenera. Przyszły szkoleniowiec będzie musiał zdecydowanie poprawić grę ofensywną drużyny z Gelsenkirchen. W tym sezonie “Królewsko-niebiescy” zdobyli tylko osiem bramek. Jest to, na równi z Arminią Bielefeld, najgorszy wynik w Bundeslidze.