“Spadek jest bardzo bolesny, ale to nie jest koniec świata”. Adam Mandziara po raz pierwszy zabrał głos po degradacji Lechii Gdańsk

Adam Mandziara (prezes Lechii Gdańsk) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Współwłaściciel Lechii Gdańsk, Adam Mandziara, przemówił po spadku drużyny z Ekstraklasy. Do ostatnich wydarzeń, postanowił odnieść się za pośrednictwem “Instagrama”.

Pomimo posiadania Flavio Paixao, Łukasza Zwolińskiego, Rafała Pietrzaka czy Michała Nalepy w swoich szeregach, Lechia Gdańsk nie była w stanie utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed sezonem mało kto postawiłby na spadek tego zespołu. Szczególnie, że jeszcze latem walczyli w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy UEFA.

We wtorek, 9 maja Tomasz Włodarczyk przekazał informacje o tym, że klub ma zalegać zawodnikom z pensjami za luty, marzec kwiecień oraz premiami za czwarte miejsce w poprzednich rozgrywkach. Z jego wiadomości wynikało, że część piłkarzy wysłała klubowi wezwanie do zapłaty. Zatem, sytuacja “Biało-Zielonych” zarówno na boisku, jak i poza nim jest fatalna.

Po spadku Lechii do I ligi, dziennikarze domagali się komentarza Adama Mandziary do ostatnich wydarzeń, ale ten odrzucał oficjalne spotkania z nimi. W środę, 10 maja opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do rozczarowującego zakończenia sezonu.

Oświadczenie

Spadek z Ekstraklasy to jedna z największych porażek, jakie przeżyłem. Jestem wkurzony i rozczarowany całą sytuacją. Dla mnie to kumulacja niewiarygodnej ilości błędów popełnionych przez zarząd klubu, dział sportowy, szkoleniowy i drużynę. Do poziomu dopasowały się absolutnie wszystkie działy w klubie. Ale przyznaję, że osobiście też popełniłem błędy!

Teraz jednak proszę was, żebyśmy skończyli lamentować i tworzyć spiskowe teorie. Spadek jest bardzo bolesny, ale to nie jest koniec świata! Lechia przeżyje ten spadek finansowo i sportowo. Ważne są teraz prace nad startem do nowego sezonu w I lidze i jak najszybszy powrót do Ekstraklasy. Tylko awans może być celem Lechii w następnym sezonie. Powrót do 4. Ligi, może być tylko powrotem drugiej, a nie pierwszej drużyny – czytamy w oświadczeniu współwłaściciela Lechii Gdańsk na “Instagramie”.

Źródło: Lechia.net



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.