fot. Twitter
Udostępnij:

Spacerek Francji. Pokaz siły przed mundialem

Francja pokonała Irlandię 2:0 w meczu towarzyskim rozgrywanym na Stade de France i potwierdziła tym samym dobrą formę przed Mistrzostwami Świata. Bramki dla gospodarzy strzelali Giroud i Fekir.

Gwiazdy na ławce

W pierwszym składzie Trójkolorowych zabrakło kilku największych gwiazd m.in. Hugo Llorisa i Antoine Griezmanna. Selekcjoner wicemistrzów Europy nie mógł również skorzystać z usług Varana, który w sobotę triumfował z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów. Trener reprezentacji Irlandii dokonał jednej ważnej zmiany względem ostatniego meczu towarzyskiego z Turcją. Ustawienie 5-3-2 ewoluowało w bardziej ofensywne 4-3-3. W pierwszym składzie znalazło się miejsce dla debiutanta, Derricka Williamsa.

Mecz do jednej bramki

Bardzo szybko bo już w 3. minucie bliscy gola byli gospodarze. Przebitkę w środku pola wygrał Sidibe, podprowadził piłkę pod pole karne
i podał do Mbappe, jednak młody skrzydłowy strzelił ponad bramką. Francuzi szybko zdominowali mecz i zadomowili się na połowie gości, ale mieli problem przejść twardo grającą defensywę Irlandii. W 20. minucie pięknego gola z rzutu wolnego mógł strzelić Fekir, ale jego uderzenie o centymetry minęło słupek. Chwilę później potężny strzał sprzed pola karnego oddał Mendy. Uderzenie z problemami na rzut rożny sparował Doyle. Po kilku minutach oddechu znowu szczęścia próbował aktywny Mbappe, ale po jego silnym strzale po ziemi, piłkę ponownie na rzut rożny wybił Doyle. Jeszcze przed przerwą bliski bramki był Tolisso, ale po jego próbie z około 20 metrów piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka.

Na brak goli - Giroud

Po serii mniej lub bardziej udanych strzałów z dystansu przyszedł czas na rzut rożny i właśnie po tym stałym fragmencie gry padła pierwsza bramka dla Francji. Piłkę w pole karne wrzucił Fekir, a strzał głową oddał Giroud. Pierwsze uderzenie zdołał odbić Doyle, ale z dobitką gracza Chelsea nie miał już szans i tak na 5 minut przed końcem pierwszej połowy Francuzi wyszli na prowadzenie. Trójkolorowi bardzo szybko poszli za ciosem i już 3 minuty później prowadzili 2:0. Fekir strzelił tuż sprzed linii pola karnego, a fatalnie w tej sytuacji interweniował Doyle. Bramkarz gości źle obliczył tor lotu futbolówki i odbił ją dość pechowo, a ta trafiła do bramki.

Irlandia po nokdaunie

Irlandczycy schodzili do szatni w nie najlepszych humorach. Oprócz dość solidnej gry w defensywie nie pokazali w pierwszej połowie nic więcej. Nie oddali celnego strzału na bramkę Mandandy i sprawiali wrażenie, jakby grali o jak najmniejszy wymiar kary. Gospodarze natomiast byli pewni swojej mocy i nie zamierzali zatrzymać się na dwubramkowym prowadzeniu.

Francja jak na treningu

Początek drugiej połowy mógł być tak samo udany jak koniec pierwszej, ale strzał Giroud z około 10 metrów świetnie obronił Doyle.
W 66. minucie ponownie bliski bramki był napastnik Chelsea. Po przebojowej akcji w pole karne wpadł Mbappe, zamarkował strzał i podał do Giroud, ale zrobił to zbyt mocno, a były gracz Arsenalu odbił nieporadnie piłkę i spudłował z kilku metrów. Francuzi ani myśleli zwalniać tempa. Akcja za akcją stwarzali zagrożenie w polu karnym gości, a mecz zaczął przypominać trening ataku pozycyjnego. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry mocnym strzałem z dystansu postraszył Griezmann, ale bramkarz gości był czujny i odbił to uderzenie. Pod koniec spotkania boisko zaczęło przypominać pole ryżowe  co nie pomagało piłkarzom w tworzeniu składnych akcji i po trzech doliczonych minutach  sędzia zakończył mecz.

Francja-Irlandia 2:0 (2:0)

Giroud 40', Fekir 44'

 

 

 

 


Avatar
Data publikacji: 28 maja 2018, 23:20
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.