Smyła: Cenimy sobie ten punkt, poza walką były ciekawe momenty

korona-kielce.pl

– Trzeba się cieszyć, że poza walką były też ciekawe momenty z obydwu stron, stąd mam nadzieję, że pomimo bezbramkowego remisu, kibice się nie nudzili – stwierdził Mirosław Smyła po meczu z Górnikiem Zabrze (0:0).

W sobotnim spotkaniu potwierdziło się, że największy problem w Kielcach tkwi w braku skuteczności. – Jak na początek lutego, to dość trudne boisko, które było bardzo grząskie, powodowało, że zarówno jednym i drugim ciężko było grać. Taka jednak pogoda i okres, nie ma co polemizować – przyznaje szkoleniowiec “złocisto-krwistych”. – Cenimy sobie ten punkt, dopisujemy go po walce z bezpośrednim w tabeli rywalem, który pokazał w wielu momentach, że ma ciekawych i wartościowych piłkarzy, a my się im przeciwstawiliśmy. Najbardziej jestem zadowolony z 30 minut drugiej połowy, którego esencją był piękny strzał Pacindy, ale bramkarz stanął na wysokości zadania – dodaje.

– Bojan Cecarić to bardzo wartościowy piłkarz. Nie miał dużo okazji, jedną wypracował mu Radin, ale nie wpadło. Poza tym harował, grał dla drużyny i miałby asystę gdyby strzał Pacindy zakończyłby się golem. Był pod grą, wygrywał pojedynki z silnymi obrońcami Górnika. Bardzo pozytywna ocena za ten mecz, odradza się w nim chęć gry w piłkę i cieszę się, bo to znaczy, że dobrze inwestujemy – komplementuje nowy nabytek Smyła. – Ten okres przygotowawczy, który ledwo za nami oraz grząskie boisko spowodowały, że z czasem tego „prądu” zaczęło nam brakować. Wydaje mi się, że dobrze wyglądaliśmy. Było trochę niedokładności z obu stron i mogliśmy niektóre akcje lepiej wykończyć. Musimy szanować ten punkt, bo może być istotny w kontekście dalszej walki – powiedział z kolei Mateusz Szymusik.

źródło: korona-kielce.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x