Serie A: Sampdoria wygrywa w polskim meczu. Bramkarz z asystą

Drągowski

fiorentina.it

Po emocjonującym starciu Fiorentina uległa Sampdorii 1:2 w meczu inaugurującym trzecią kolejkę Serie A. Jednym z bohaterów meczu okazał się bramkarz gości, Emil Audero, który… zaliczył asystę przy decydującym golu. Cały mecz dla swoich drużyn rozegrali Bartłomiej Drągowski i Bartosz Bereszyński.

Bramkarz asystent

Po pierwszym gwizdku wyraźnie było widać, że to Fiorentina ma przewagę. Gospodarze bardzo szybko mogli wyjść na prowadzenie. Już w 8. minucie doskonałą sytuację zmarnował Kouame. Snajper “Violi” otrzymał precyzyjne dogranie ze skrzydła, ale piłka odskoczyła mu chwilę przed oddaniem strzału i przeleciała obok lewego słupka bramki pilnowanej przez Audero. Kilka minut później Vlahović mógł strzelić przepięknego gola. Serb posłał bombę z dystansu, ale czujny na linii był bramkarz Sampdorii, który sparował piłkę na rzut rożny. Ataki ekipy z Florencji nie ustawały, a Sampdoria nie potrafiła odpowiedzieć na dobrą grę przeciwników. Mało brakowało, a bramkę dla gości strzeliłby pomocnik Fiorentiny. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Gaetano Castovilli chciał wybić piłkę, a ta trafiła w poprzeczkę. To dodało Sampdorii skrzydeł. Tuż przed przerwą faulowany w polu karnym Drągowskiego był Quagliarella. Doświadczony Włoch sam podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i strzałem w środek bramki dał swojej drużynie prowadzenie.

Po przerwie to ponownie Fiorentina prowadziła grę, ale długo nie potrafiła przebić się przez defensywę rywali. W końcu, na nieco ponad kwadrans do końca spotkania, Vlahović w sytuacji sam na sam nie dał szans Audero.

Na odpowiedź Sampdorii nie trzeba było długo czekać. Chwilę później piłkę do bramki Drągowskiego wpakował Tonelli, ale jak się okazało, jeden z piłkarzy gości zagrał piłkę ręką i sędzia gola nie uznał. Co nie udało się Tonellemu, wyszło za to Valerio Verre. Były gracz Hellasu Verona otrzymał fenomenalne długie podanie od bramkarza i z ogromną lekkością przelobował Drągowskiego.

Nie popisała się tutaj defensywa Fiorentiny, który ewidentnie zaspała i oddała za darmo bramkę rywalom. Iachini próbował jeszcze tchnąć nowego ducha w swoich piłkarzy, ale nie pomogły roszady w składzie i to drużyna prowadzona przez Claudio Ranieriego mogła cieszyć się z końcowego triumfu.

2.10.2020r., 3. kolejka Serie A, Florencja

Fiorentina – Sampdoria 1:2 (0:1)

Vlahović 72′ – Quagliarella 42′ (k.), Verre 83′

Fiorentina: Drągowski – Caceres, Ceccherini, Milenković – Biraghi, Castrovilli, Amrabat, Bonaventura, Chiesa – Kouame, Vlahović

Sampdoria: Audero – Augello, Yoshida, Tonelli, Bereszyński – Damsgaard, Ekdal, Thorsby, Candreva – Ramirez, Quagliarella

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x