Serie A: Roma pewnie ogrywa bezradną Parmę

AS Roma Twitter

Zapowiadał się łatwy mecz dla ekipy Giallorossich będących na fali wznoszącej i taki też był. Rzymianie zamknęli ten mecz już w pierwszej połowie zdobywając trzy gole. Kolejny znakomity mecz zagrał Henrikh Mkhitaryan. 

Zaczęło się obiecująco dla Parmeńczyków, gdyż Roma weszła w to spotkanie nieco niechlujnie w defensywie. Kilka szybkich ataków podopiecznych trenera Liveraniego nie przełożyło się jednak na żadne konkrety. Nawet gdy atakowali a obrona Rzymian była źle ustawiona, nie potrafili dograć dokładnie w pole karne czy stworzyć większego zagrożenia. Po kilku dobrych minutach skończyła się szarża Parmy i to co dobre dla nich w tym meczu w ogóle.

Roma przejęła inicjatywę i nie oddała jej już do ostatniego gwizdka. Z każdą minutą tworzyli sobie coraz więcej sytuacji, a wynik otworzyli w minucie 28′. Znakomitym prostopadłym podaniem, przeszywającym linię defensywną rywala popisał się Leonardo Spinazzola. Piłka trafiła do Borjy Mayorala, a Hiszpan sprytnym, mierzonym strzałem trafił tuż przy słupku. Było to jego pierwsze ligowe trafienie w nowych barwach. Na drugiego gola Giallorossi nie musieli zbyt długo czekać. Zaledwie 4 minuty później najpiękniejszą bramkę tego meczu zdobył Mkhitaryan. Gdy Parma czekała na odgwizdanie rzutu wolnego, arbiter podyktował korzyść,  a Ormianin sytuacyjnie huknął prostym podbiciem z powietrza. Futbolówka wpadła do siatki z impetem nad bezradnie interweniującym Sepe. Nie minęło nawet 10 minut, a Mkhitaryan zamknął wynik tego meczu. Wykorzystał bardzo dobre zgranie ze skrzydła od Ricka Karsdorpa i z powietrza zdobył drugiego gola w tym spotkaniu.

W drugiej części spotkania tempo nieco spadło, choć nie można powiedzieć, że Rzymianie nie próbowali podwyższyć prowadzenia. Ze względu jednak na bardzo dobry wynik i właściwie kompletną indolencję ofensywną Parmy nie byli w atakach nader zaciekli, bo i nie było takiej potrzeby. Kilka razy próbował chociażby Pedro, w tym meczu nie mógł się jednak wstrzelić. Dobrą okazję miał także Jordan Veretout, lecz jego podkręcony strzał minął słupek bramki. Jedynym pomysłem Parmeńczyków były długie piłki na Gervinho w nadziei, że popędzi z piłką na bramkę i coś wyczaruje. Najczęściej był jednak po prostu na spalonym i na tym akcje się kończyły. 

AS Roma 3 : 0 Parma

28′ Mayoral, 32′ i 40′ Mkhitaryan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x