Serie A: Popis Atalanty i Fiorentiny, Juventus z kompletem punktów

LiveMedia / Shutterstock.com

We wtorek rozegrano pierwsze cztery spotkania 15. kolejki Serie A. Trzy punkty zgarnęły Atalanta, Fiorentina i Juventus. Hellas Vernoa i Cagliari musiały zadowolić się punktem, a reszta obejść się smakiem. 

Atalanta – Venezia 4:0 

Atalanta od kilku sezonów jest topową ekipą Serie A, a dziś dała kolejny powód by tak twierdzić. Po ostatniej wygranej z Juventusem podopieczni Gian Piero Gasperiniego nie zatrzymują się. Kolejną ich ofiarą była Venezia, która nie miała argumentów by zatrzymać ten rozpędzony walec. Strzelanie rozpoczął w 7. minucie Mario Pasalić, a kilka chwil później Chorwat podwyższył prowadzenie. W drugiej połowie na listę strzelców wpisał się także Teun Koopmeiners, a wynik ustawił Pasalić, który w tym momencie zanotował hat-tricka.

Fiorentina – Sampdoria 3:1

W tej rywalizacji wszystko co najlepsze miało miejsce w pierwszej połowie spotkania. Obie ekipy nie zamierzały grać zachowawczo, tylko od razu przeszły do konkretów. Jako pierwsi prowadzenie objęli goście za sprawą Manolo Gabbiadiniego. Jednak ekipa z Genui nie cieszyła się z takiego wyniku zbyt długo. Do wyrównania w 23. minucie doprowadził Jose Maria Callejon, a w 32. było już 2:1! W polu karnym znów dał o sobie znać niezawodny w tym sezonie Dusan Vlahović. Tuż przed przerwą wynik ustawił Riccardo Sottil. Po zmianie stron goście próbowali odrobić straty, jednak ta sztuka im się nie udała, wynik nie uległ już zmianie.

Salernitana – Juventus 0:2 

Stara Dama finalnie strzeliła dwa gole, a miała szanse nawet na cztery trafienia! W 21. minucie Paulo Dybala wpisał się na listę strzelców po zagraniu Dejana Kulusevskiego. Następnie do siatki trafił Giorgio Chiellini, lecz we wcześniejszej fazie akcji sędzia dopatrzył się spalonego. Po zmianie stron bramkarza Salernitany pokonał Alvaro Morata. W doliczonym czasie gry Dybala mógł podwyższył prowadzenie i swój dorobek, jednak zmarnował szansę z rzutu karnego. Piłka po jego strzale przeleciała wysoko nad poprzeczką.

Hellas Verona – Cagliari 0:0 

To jedyne spotkanie, w którym gole nie padły. Gra jednak mogła się podobać kibicom zgromadzonym na stadionie i przed telewizorami. Gospodarze mieli przewagę w posiadaniu piłki i wykreowanych akcjach, ale ekipa Cagliari nie odpuszczała tak łatwo. Ci zaś stawiali na kontrataki, przez co też kilkakrotnie poważnie zagrozili bramce strzeżonej przez Lorenzo Montipo. Ostatecznie obie drużyny musiały zadowolić się remisem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x