Serie A: Atalanta pewnie pokonuje Romę po tragicznej drugiej połowie Giallorossich

Sky Sport

Atalanta przegrywała to spotkanie to przerwy. Po przerwie wszedł jednak Josip Ilicić i odmienił całkowicie jego oblicze. 

Mecz zaczął się od szybko strzelonej bramki dla Giallorossich. Skrzydłem popędził Mkhitaryan i zagrał w pole karne po ziemi do Dzeko. Bośniak miał sporo swobody, więc przyjął sobie piłkę i strzelił nie dając szans bramkarzowi. Przed przerwą Rzymianie stworzyli sobie jeszcze parę sytuacji. Najlepszą miał Spinazzola, który chciał sprytnie wykorzystać dalekie wyjście bramkarza gospodarzy i spróbował go przelobować. Nie zrobił tego jednak dostatecznie precyzyjnie i piłka odbiła się tylko od słupka. Atalanta zaś w pierwszej części gry miała duży problem ze skonstruowaniem sensownej akcji ofensywnej. Odbijali się od świetnie dysponowanej obrony Romy jak od muru. Widać było także jak bardzo drużynie Gasperiniego brakuje Papu Gomeza. Szarpać próbował Malinovsky, ale ilekroć znajdował się w dogodnej sytuacji podejmował w ostatnim momencie złą decyzję.

Na drugą połowę szkoleniowiec ekipy z Bergamo wpuścił na boisko Ilicicia. Ten ruch zmienił kompletnie bieg meczowych zdarzeń. Giallorossi wyraźnie opadli z sił i nie byli już w stanie konstruować tak groźnych kontr jak w pierwszej części.

Na gola wyrównującego Atalanta czekała 15 minut po zmianie stron. Świetne zagranie w tempo pomiędzy nogami przeciwnika od Josipa Ilicicia, piłkę dostał Duvan Zapata i huknął jak z armaty. Nie zdążył wyblokować go Smalling i piłka wylądowała w okolicach okienka bramki strzeżonej przez Antonio Mirante. Gola, który dał podopiecznym Gasperiniego prowadzenie zawalił zresztą właśnie golkiper Romy. Wychodząc do dośrodkowania zaliczył pusty przelot, z czego skorzystał Gosens pakując piłkę do siatki. Wrzucał nie kto inny jak Ilicić. Trzeci gol padł moment po drugim. Załamani już kompletni Giallorossi głupio stracili piłkę w środku pola. Zabrał się z nią Luis Muriel, który zmienił niedługo wcześniej Zapatę. Piłka zaplątała mu się w biegu pod nogami, ale to jedynie tym bardziej zmyliło Mirante i Kolumbijczyk strzelał już właściwie do pustej bramki. Ostateczny cios zadał bezdyskusyjny bohater spotkania, Ilicić. Zatańczył z obrońcami i uderzył, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. 

Atalanta 4 : 1 AS Roma

59′ Zapata, 70′ Gosens, 72′ Muriel, 85′ Ilicić – 3′ Dzeko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x