Sebastian Małkowski – niedawny reprezentant Polski, dziś kurier w Anglii
Losy piłkarza czasami bywają różne. W przypadku 33-letniego Sebastiana Małkowskiego zaprowadziły go na Wyspy Brytyjskie, ale nie po to, by biegać po boisku.
W 2011 roku Sebastian Małkowski został powołany do reprezentacji Polski przez Franciszka Smudę. “Biało-czerwoni” ponieśli wówczas kompromitującą porażkę z Litwą (0:2), a bramki strzegł właśnie golkiper Lechii Gdańsk. Teraz możemy dowiedzieć się, że pracuje jako kurier w Anglii – czytamy na łamach “Faktu”. Wyjechałem, bo wpakowałem się w niemiłe towarzystwo. Musiałem się od tego odciąć i poukładać wszystko na nowo. W Anglii jestem na etapie naprawiania swoich błędów. Krok po kroku wychodzę z długów, prowadzę notes, z którego wykreślam kolejne zobowiązania. Wiem, że gdybym miał szansę gry w Polsce, tobym ją wykorzystał – wyjawia wychowanek Wisły Tczew.
Dodaje też, że wciąż liczy na oferty z polskich klubów i takowe pojawiły się trzy, w tym z zaplecza ekstraklasy. – Teraz się zastanawiam, czy może powołanie nie przyszło zbyt szybko. Zostały jedynie wspomnienia i bluza bramkarska, która do dzisiaj wisi na Stadionie Lechii w klubowym muzeum. Nadal jest brudna na prawym ramieniu – zaznacza Małkowski.
źródło: fakt.pl / własne