Runjaić: Jesteśmy na pewnym musiku

Fot. Mateusz Czarnecki

– Krytyka po ostatnim meczu sama w sobie była uzasadniona i zasłużona – przyznaje szkoleniowiec Legii Warszawa, Kosta Runjaić.

Stołeczni bardzo słabo weszli w rundę wiosenną. Drużyna z aspiracjami na walkę o mistrzostwo Polski zdołała pokonać jedynie Ruch Chorzów po wznowieniu rozgrywek. W ostatniej kolejce Legia zremisowała z Koroną w Kielcach 3:3. I to mimo prowadzenia.

– Trzeźwa analiza wskazuje, że nasza postawa nie zaspokoiła oczekiwań kibiców, Musimy to jak najszybciej zmienić. Jesteśmy Legią Warszawa, topowym zespołem tej ligi i musimy pokazać, że prezentujemy taki poziom. Jesteśmy więc na pewnym musiku. Tak jak się oczekuje od topowych zespołów, musimy sprostać temu wyzwaniu i zagrać na poziomie nie przez 45 minut, tylko przez 90. Przekaz jest jasny dla sztabu i zawodników – musimy pokazać na boisku, że zasługujemy na granie w tym klubie, noszenie koszulki z jego herbem – zapowiada Runjaić przed starciem z Pogonią Szczecin.

Sobotni mecz z “Portowcami” to będzie właściwie jedna z ostatnich szans dla Legii, by jeszcze liczyć się w walce o cokolwiek w tym sezonie.

– Również dla mojej osoby jest to sytuacja, której muszę sprostać. Nie mogę się za nikim kryć. Muszę pokazać, że jestem w stanie poradzić sobie z taką kłopotliwą sytuacją. Mnie cechuje to, że w takich nerwowych momentach potrafię zachować spokój i wyprowadzić z tego wszystkiego drużynę, którą zarządzam. Muszę nie przestawać wierzyć w nasz plan, drużynę, zawodników. Podejmować decyzje skalkulowane, przemyślane analizy, które będą tworzyć całość – mówił Runjaić podczas konferencji prasowej.

– Na tę sytuację nie ma jakiegoś cudownego eliksiru, liczy się tylko ciężka praca. Wszyscy musimy spojrzeć sobie głęboko w oczy. W takich meczach jak jutrzejszy, przy dobrym wyniku, będziemy w stanie odwrócić naszą sytuację. Oczekiwana frekwencja pokazuje, że jeszcze nie wszyscy nas skreślili. Sytuacja więc nie jest aż taka czarna. Mamy wszystko w swoich rękach, wspólnie jesteśmy w stanie wiele osiągnąć. Stawka jutro będzie bardzo wysoka, ale wszystko jest możliwe – dodaje.

No i zapowiada się, że ponownie na bramce stanie Dominik Hładun, który z meczu z Koroną wystąpił zamiast krytykowanego Kacpra Tobiasza.

– Obsada pozycji bramkarza w ostatnich tygodniach była przedmiotem burzliwych dyskusji i analiz w sztabie. Zdecydowaliśmy się uczciwie potraktować zasadę walki o miejsce w składzie. Dominik Hładun był ostatnio na treningach w lepszej dyspozycji i na niego się decydowaliśmy. Nie jest naszą intencją, by co kolejkę zmieniać bramkarza. Dominik ma moje pełne zaufanie. Spodziewaliśmy się, że nie mając rytmu meczowego, może zaprezentować się różnie. Przydarzyły mu się nieciekawe interwencje i błędy. Po czasie, gdy złapie ten rytm, może stać się jednak naszą podporą. To nie oznacza, że Kacper Tobiasz jest już skreślony. Cały czas będzie obowiązywała zasada, że kto jest w lepszej dyspozycji, ten będzie grał – komentuje Runjaić.

Mecz Legia Warszawa – Pogoń Szczecin już w sobotę o 20.00.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.