Robert Lewandowski o dokumencie w Prime Video: Film pokazuje mnie z trochę innej strony

Christian Bertrand / Shutterstock.com

– Wiele osób traktuje mnie i nas z Anią może nie jak maszyny, ale jak produkt, nie zwracając uwagi na to, co widzimy, co czujemy, jakie mamy problemy. Myślę, że ten film pokazuje mnie z trochę innej strony – tłumaczy Robert Lewandowski w “Przeglądzie Sportowym”.

31 marca w Prime Video pojawi się dokument “Lewandowski – Nieznany”, w którym pojawią się kulisy życia najlepszego polskiego piłkarza. – Przekonała mnie wizja reżysera, który chciał, żebym powiedział i pokazał rzeczy, o których do tej pory nie mówiłem. Ja też wiele spraw widzę teraz inaczej niż kilka lat temu i to była dobra okazja do tego, żeby spojrzeć na nie z obecnej perspektywy i zobaczyć, jak bardzo moje postrzeganie pewnych rzeczy się zmieniło. Chcieliśmy, żeby to wyszło naturalnie. I uznałem, że to jest odpowiedni moment – opowiada napastnik Barcelony w “PS”.

– Materiałów nakręciliśmy bardzo dużo, ale nie wszystko dało się zmieścić w tym dokumencie. Przegadaliśmy dziesiątki godzin o moim życiu, moich doświadczeniach, wydarzeniach. Ale tak, zgadza się, rozmowa o tacie była jedną z najtrudniejszych. O tacie mówiłem wiele razy w wywiadach i wówczas też pojawiały się łzy. Jednak w wywiadach mogłem od tego tematu uciec, żeby się nie rozkleić. Teraz w filmie było inaczej. Tu było bardzo dużo czasu, dlatego mogłem pokazać, co rzeczywiście czuję – dodaje.

Lewandowski przyznał, że nie traktował nagrań jak wywiadu telewizyjnego, tylko jak rozmowę, bez presji czasu. – Zdałem sobie sprawę, że wiele osób traktuje mnie i nas z Anią może nie jak maszyny, ale jak produkt, nie zwracając uwagi na to, co widzimy, co czujemy, jakie mamy problemy. Myślę, że ten film pokazuje mnie z trochę innej strony, nie tylko jako sportowca, ale przede wszystkim jako człowieka – wyznaje Lewy.

– Kiedyś byłem tak zamkniętą i wycofaną osobą, że nie chciałem po prostu pokazywać emocji, nieważne, czy było akurat wszystko dobrze, czy źle. Nawet trudno teraz powiedzieć, czy nie chciałem, czy nie potrafiłem, ale na pewno je tłumiłem. I rzeczywiście była to ciężka praca i długa droga, ale zrozumiałem, że warto pokazywać, co się czuje, co się myśli – zapewnia. Reprezentacja Polski piątkowym spotkaniem z Czechami w Pradze rozpocznie eliminacje EURO 2024.

źródło: przegladsportowy.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x