Remisowe El Clasico. Niesamowita końcówka Realu
Remisowe spotkanie w Barcelonie. Obie ekipy zagrały po jednej dobrej połowie ale piorunującą końcówką popisali się piłkarze Realu Madryt, którzy wciąż mają 6 punktów przewagi nad Barcą.
Trzeci dzień grudnia, godzina 16, to czas na najważniejsze wydarzenie sezonu La Liga - El Clasico. Mecz ten był ważny szczególnie dla Blaugrany, która traciła 6 punktów do lidera - Realu Madryt. Przegrana gospodarzy mogłaby zdecydowanie pokrzyżować plany o mistrzostwie Hiszpanii. Dobrą wiadomością dla Barcelony był powrót do gry Andresa Iniesty, który zawsze spisuje się doskonale w klasykach z Realem, złą była informacja o odnowieniu się kontuzji łydki Jeremy'ego Mathieu. Z kolei Królewscy musieli sobie radzić bez pauzującego Garetha Bale'a, który we wtorek poddał się operacji kontuzjowanej kostki oraz Toniego Kroosa, pauzującego z powodu złamania piątej kości śródstopia w meczu ligowym z Leganes.
Ostatnie spotkania ligowe zdecydowanie przemawiały za Los Blancos, którzy w ostatnich dwóch miesiącach odnieśli komplet zwycięstw. Podopieczni Luisa Enrique zdołali jedynie zremisować trzy ostatnie spotkania ligowe. Hiszpańskie dzienniki przedstawiały także wiele ciekawych statystyk jak np. „As”, który przypominał,że Messi od pięciu klasyków nie strzelił gola i pisał, że Cristiano Ronaldo ma więcej goli w bezpośrednich starciach (16 do 15). Gazeta uważała, że nie ma większych szans na remis w grudniowym El Clasico - „ktoś zejdzie z boiska z wygraną” (w dotychczasowych 21 zaledwie 2 remisy). Łączny bilans spotkań obu drużyn w 232 meczach to: 93 wygrane zespołu z Madrytu, 91 - "Barcy" i 48 remisów. Bramki: 391-379 na korzyść Realu.
Wyjście piłkarzy na murawę tradycyjnie rozpoczęło się się od wielkiej kartoniady i głośnego „Cant del Barça”, chwilę później minutą ciszy uczczono pamięć piłkarzy Chapecoense.
Początek spotkania to szybka i ostra gra z obu stron. Bardzo wysokim pressingiem rozpoczęli gospodarze. W 3 minucie w polu karnym przewrócił się Lucas Vazquez, jednak sędzia spotkania - Clos Gomez nie dopatrzył się tam faulu i nie podyktował jedenastki, była to dosyć kontrowersyjna decyzja. Pierwsza żółta kartka została pokazana w 12 minucie meczu. Neymar szybkim rajdem próbował minąć Isco a ten go podciął. Piłkarze Barcelony próbowali kilku strzałów na bramkę Navasa, ale albo blokował je duet Ramos - Varane, albo były one niecelne. Neymar został ukarany żółtą kartką w 28 minucie za ostre nadepnięcie na stopę Vazqueza. W 31 minucie strzału przewrotką próbował Ronaldo ale nie trafił dobrze w piłkę, Benzema także spróbował strzału ale ten wylądował na obrońcach gospodarzy, na koniec z pół woleja dobijał Marcelo lecz był to strzał obok bramki. Dziewięć minut przed końcem pierwszej połowy lewym skrzydłem zaatakował Ronaldo, zdecydował się na groźny strzał i z problemami obronił Ter Stegen. Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do gości, ponownie próbował Ronaldo, który założył siatkę Mascherano i strzelił po ziemi, jednak bramkarz Barcy nie miał problemów z obroną. Była to najlepsza okazja na bramkę w pierwszej połowie. Minutę przed końcem wrzutkę w pole karne Barcelony wykonał Benzema i mogło się to skończyć tragicznie po rykoszecie Pique, piłka wyszła jednak na rzut rożny. Po dośrodkowaniu głową uderzył Varane jednak trafił prosto w Ter Stegena. Pierwsze 45 minut to lepsza gra Królewskich. Kwadrans od rozpoczęcia Barcelona oddała pole gry Realowi i ten stworzył więcej sytuacji bramkowych. Na trybunach zasiadło ponad 98 tysięcy kibiców.
Druga połowa to znów mocny początek Dumy Katalonii, Messi przelobował obrońców gości i przy piłce był Suarez, który strzelił prosto w obrońców. W 53 minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu, jej autorem był Luis Suarez. Neymar dośrodkował piłkę z rzutu wolnego a El Pistolero wygrał pojedynek główkowy z Varanem. Chwilę później podanie po ziemi od Messiego pomiędzy dwóch obrońców do Suareza, a ten tuż pod bramką Navasa minimalnie nie dochodzi do piłki. Momentalnie do kontrataku rzucili się goście i szansę na strzał miał Karim Benzema, który już składał się do strzału ale świetnie zainterweniował Jordi Alba. Pierwsza zmiana w drużynie Barcelony to oczywiście długo wyczekiwany Andres Iniesta, który zastąpił Rakiticia. Cztery minuty później na zmianę zdecydował się Zinedine Zidane, boisko opuścił Isco a zastąpił go Casemiro. W 23 minucie drugiej odsłony genialną sytuację wypracował sobie Neymar, w polu karnym przeszedł z piłką na prawą nogę mijając Carvajala i strzelił mocno oraz ponad bramką. Dwie minuty później Iniesta spróbował strzału lewą nogą lecz strzał ten wylądował na bocznej siatce bramki. W tym okresie gry Katalończycy zdecydowanie przeważali nad Realem Madryt, goście właściwie nie wychodzili z własnej połowy a Barca stwarzała kolejne akcje bramkowe. W 75 minucie za protesty żółty kartonik obejrzał Suarez. Dwie minuty później zmiany wykonane zostały w obu zespołach, z boiska zeszli Benzema i André Gomes a weszli na nie Asensio i Turan. Dziesięć minut przed końcem żółta kartka dla Carvajala za ostry faul na Nemarze. Trzy minuty potem Iniesta niesamowicie podał do Leo Messiego, ten chwilę przytrzymał piłkę i oddał strzał metr obok prawego słupka bramki Keylora Navasa. Chwilę po tej akcji żółta kartka dla Busquetsa za atak od tyłu na nogi Asensio. Ostatnią zmianą u podopiecznych Zidane'a było zejście Kovacicia i wpuszczenie Mariano. W 86 minucie wrzutka w pole karne Ter Stegena i uderzenie głową Sergio Ramosa minimalnie nad bramką bramkarza Blaugrany. Ostatnia zmiana w meczu, zszedł Neymar, na boisko wbiegł Denis Suarez. Minutę przed końcem kolejną żółtą kartką za protesty ukarany został tym razem Javier Mascherano. Kilkanaście sekund później dośrodkowanie z rzutu wolnego i w ostatniej minucie, głową, piłkę do bramki pakuje nie kto inny jak Sergio Ramos. Momentalnie Camp Nou ucichło. W ostatnich sekundach spotkania z linii bramkowej Realu piłkę, którą uderzał Suarez wybił Casemiro. Była to ostatnia okazja na bramkę w tym meczu, który zakończył się wynikiem 1-1.
Wynik spotkania jest sprawiedliwy, Real zdecydowanie przeważał w pierwszej połowie, z kolei Barcelona w drugiej. Królewscy znów pokazali ,że na Camp Nou zawsze walczą do końca i wciąż mają 6 punktów przewagi nad Katalończykami.
Składy:
FC Barcelona: Marc Andre-ter Stegen - Sergi Roberto, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jordi Alba - Ivan Rakitić (60' Andres Iniesta), Sergio Busquets, Andre Gomes (78' Arda Turan) - Lionel Messi, Luis Suarez, Neymar (87' Denis Suarez).
Real Madryt: Keylor Navas - Daniel Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Luka Modrić, Mateo Kovacić (86' Mariano Diaz), Isco (66' Casemiro) - Lucas Vazquez, Karim Benzema (77' Marco Asensio), Cristiano Ronaldo.
Bramki:
FC Barcelona - Real Madryt 1:1 (0:0)
1:0 - Luis Suarez 53'
1:1 - Sergio Ramos 90'
Żółte kartki: Neymar, Luis Suarez, Busquets (Barcelona) oraz Isco, Carvajal (Real).
Sędzia: Clos Gomez.
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
PolecanePuchar Ligi Angielskiej: Liverpool awansował do półfinału!
Karolina Kurek / 18 grudnia 2024, 22:57
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33