Remis w Gdańsku

Na zakończenie 10. kolejki T-Moblie ekstraklasy Lechia Gdańsk na własnym boisku podejmowała Koronę Kielce. Przed meczem faworytem była ekipa prowadzona przez Michał Probierza, która obecny sezon rozpoczęła znakomicie, natomiast „Złocisto-Krwiści” są czerwoną latarnią tabeli.

Już na początku spotkania rzut karny został podyktowany dla Korony, po tym jak ręką w polu karnym zagrał Oualembo. Z jedenastu metrów prowadzenie dał Michał Janota. Chwilę później było dwa do zera także po karnym, ale tym razem bezmyślnie zachował się Dawidowicz, który ręką dotknął futbolówki. Drugiego gola w meczu zdobył Michał Janota, pewnie wykonując rzut karny. W 31. minucie bramkę strzelił Grzelczak, który ładnym strzałem skierował piłkę do siatki. Do wyrównania doprowadził Dawidowicz, tym samy rehabilitując się, za prezent dla Kielczan. W pierwszej połowie po straci dwóch bramek lepiej grali gospodarze, którzy po przerwie będą dążyć do zwycięstwa.

W drugiej części spotkania mieliśmy sporo okazjo strzeleckich, lecz piłkarze obu drużyn nie byli wstanie trafić do bramki. W 88. minucie Lechiści zdobyli bramkę, ale zdaniem sędziego Duda był na spalonym i bramki nie uznano.

Lechia Gdańsk – Korona Kielce 2:2 (2:2)
Grzelczak, Dawidowicz – Janota x2

Składy:

Lechia: Małkowski – Janicki, Bieniuk, Madera, Deleu – Dawidowicz, Oualembo, Wiśniewski, Pietrowski – Tuszyński, Grzelczak.

Korona:
Małkowski – Malarczyk, Lisowski, Staňo, Golański – Pyłypczuk, Janota, Lenartowski, Trojanowski – Marković, Gołębiewski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x