Rafał Grzyb: Gratuluję drużynie zwycięstwa

Rafał Grzyb

Zdjęcie: Jagiellonia Białystok

Rafał Grzyb w środku tygodnia dowiedział się, że to on będzie odpowiedzialny za Jagiellonię w meczu z Lechem. Stało się tak dlatego, że w Białymstoku postanowiono pożegnać się z Bogdanem Zającem. Dotychczasowy asystent tchnął w drużynę nowego ducha i po końcowym gwizdku mógł cieszyć się z wyszarpanego zwycięstwa.

Jagiellonia przyjechała do Poznania rozbita. Tak można było myśleć przed meczem. Drużyna, którą prowadził Bogdan Zając stawała się małym pośmiewiskiem naszej ligi, a sam szkoleniowiec miał w tym swój spory udział. Jak można usłyszeć, na Podlasiu wszyscy są zadowoleni z tego, że wizjoner jakim był były asystent Adama Nawałki został z klubu pogoniony. Rafał Grzyb, który otrzymał warunkowe pozwolenie na pracę do końca sezonu miał za zadanie poukładać rozsypane klocki. Czasu nie było dużo, ale wrodzony optymizm byłego zawodnika “Dumy Podlasia” nie kazał myśleć w złych kategoriach. Przed meczem w Białymstoku zdawano sobie sprawę z tego, że Lech będzie groźnym rywalem. Jagiellonia jednak stawiła temu czoła i może spędzić przerwę reprezentacyjną w nieco lepszych humorach.

Wygrana w dramatycznych okolicznościach może tylko i wyłącznie zbudować drużynę na kolejne mecze. Rafał Grzyb przyznał po meczu, że główną składową zwycięstwa były dobrze przeprowadzone zmiany. To właśnie rezerwowi pociągnęli grę Jagiellonii. Gol strzelony w 87. minucie był niczym cios w splot słoneczny dla Kolejorza. Piłkarze Dariusza Żurawia już się nie podnieśli, a wywalczone 3 punkty trafiły na konto białostoczan.

“Chciałem pogratulować drużynie. Grając w dziesięciu potrafiła doprowadzić do wygranej. Lech ma bardzo dobrych zawodników. W 1. połowie napsuli nam sporo krwi. Łatwo dochodzili do okazji bramkowych. Straciliśmy gole po stałych fragmentach gry, a na nie mieliśmy zwracać uwagę. Odpowiadaliśmy kontrami czy golem na początku spotkania. Oddaliśmy pole rywalom. Po przerwie kartka dla Błażeja Augustyna zmieniła obraz gry. Przeprowadziliśmy bardzo dobre zmiany i dzięki rezerwowym w końcówce potrafiliśmy przeważyć wygraną na swoją korzyść’ – podsumował opiekun Jagiellonii.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x