Puchar Polski: Wysoka wygrana Lecha

Gytkjaer

Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

W ramach 1/16 Pucharu Polski poznański Lech wysoko pokonał lidera 2 Ligi Akplan Resovię Rzeszów 4-0. Piłkarze Dariusza Żurawia wykonali swoje zadanie, a teraz mogą skupić się już na ligowym starciu z Pogonią Szczecin. W Szczecinie z pewnością będzie o wiele trudniej o podobny wynik.

Wielu przekonywało tym, że starcie z liderem 2 Ligi nie będzie dla Lecha spacerkiem. Zawodnicy trenera Szymona Grabowskiego w spotkaniu z Kolejorzem szukali swojej życiowej szansy, na sprawienie sensacji na całą piłkarską Polskę.

Od początku meczu lepsze wrażenie robili gospodarze. Ich akcje były oparte na silnym, wysuniętym napastniku Danielu Świderskim. Rozpychał się on między obrońcami Lecha, ale na szczęście dla defensorów zespołu z Poznania niewiele z tego wynikało. Najbliżej zdobycia gola Resovia była w 30. minucie spotkania. Wtedy to piłkę na środku boiska stracił Filip Marchwiński, a zawodnicy Resovii wyszli z kontrą 3 na 3. Niestety dla sympatyków lidera 2 Ligi kontrę zmarnował Ukrainiec Serhij Krykun.

Piłkarze Dariusza Żurawia mocniej zaatakowali po upływie 35. minuty meczu. Pierwsza akcja nie przyniosła jeszcze efektu. Jednak już druga próba rozegrania dobrej zespołowej akcji zakończyła się golem dla Lecha. Po dwójkowym rozegraniu piłki przez Marchwińskiego i Tibę, ten drugi zagrał wzdłuż linii bramkowej, a tam bramkę z najbliższej odległości zdobył Christian Gytkjaer. Drugiego swojego gola Duńczyk zdobył w 45. minucie meczu. Po zagraniu Filipa Marchwińskiego piłkę odbił jeden z zawodników Resovii, ta przypadkowo dotarła do napastnika Lecha, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

W drugą połowę piłkarze Lecha weszli piorunująco. W szeregach niebiesko-białych brylował zwłaszcza skrzydłowy Kamil Jóźwiak. Wychowanek Kolejorza w ciągu 7. minut zaliczył dwie asysty. Najpierw zagrał dokładną piłkę do wbiegającego w pole karne Volodymyra Kostevycha. Ukrainiec końcem buta skierował piłkę do bramki Resovii. W 54. minucie wspomniany już Jóźwiak dograł futbolówkę do stojącego w środku pola karnego innego wychowanka Lecha, Filipa Marchwińskiego, a ten swój dobry występ podsumował zdobytym golem na 4-0 dla poznaniaków.

Do końca spotkania zawodnicy trenera Dariusza Żurawia kontrolowali przebieg meczu. Nie dopuszczali rywali pod swoją bramkę, a sami mogli zdobyć kolejne gole. Jednak bardzo nieskuteczny był Maciej Makuszewski, który potwierdził, że obecnie nie powinien otrzymywać szans od szkoleniowca Kolejorza. Pod koniec meczu na atomowe uderzenie z dystansu zdecydował się jeszcze Tymoteusz Puchacz, ale po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki bramki Wojciecha Daniela. Ostatecznie Kolejorz zwyciężył w Rzeszowie 4-0.

29.10.2019 r.  godz. 13.00, Stadion Resovii Rzeszów, 1/16 TOTOLOTEK Pucharu Polski

Apklan Resovia Rzeszów – Lech Poznań 0-4

Bramki: Christian Gytkjaer 38′, 45′, Volodymyr Kostevych 47′, Filip Marchwiński 54′

Kartki: Robert Gumny 36′, Filip Marchwiński 45+2′

Sędzia: Wojciech Myć

Widzów: 3.200 tys.

Resovia: Wojciech Daniel – Mateusz Geniec (Szymon Feret 60′), Dawid Kubowicz, Sebastian Zalepa, Bartłomiej Makowski, Rafał Mikulec – Adrian Dziubiński, Konrad Domoń, Kamil Radulj (Szymon Kaliniec 46′), Serhij Krykun – Daniel Świderski (Grzegorz Płatek 46′)

Lech: Mickey van der Hart – Tomasz Cywka (Robert Gumny 5′), Lubomir Satka, Thomas Rogne, Volodymyr Kostevych – Karlo Muhar, Pedro Tiba – Kamil Jóźwiak (Tymoteusz Puchacz 73′), Filip Marchwiński, Maciej Makuszewski – Christian Gytkjaer (Paweł Tomczyk 53′)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x