Puchar Polski dla Lechii Gdańsk
W meczu finału Pucharu Polski, który przez długie minuty stał na bardzo słabym poziomie swoje wyrachowanie pokazała Lechia Gdańsk. Pokonali oni Jagiellonię Białystok w swoim ulubionym stosunku bramkowym 1-0. Gdy wszyscy szykowali się na dogrywkę, tego "złotego gola" zdobył Artur Sobiech. Niestety po raz kolejny nie obyło się bez kłopotów organizacyjnych. Większość kibiców z Gdańska nie obejrzało na żywo pierwszej części meczu. Zapewne będzie to szeroko omawiane w kilka dni po zakończeniu meczu.
Od początku finałowego meczu o Puchar Polski było widać dużą nerwowość w poczynaniach obu drużyn. Zarówno zawodnicy Jagiellonii jak i Lechii Gdańsk nie potrafili ułożyć sobie gry na swój sposób, przez co gra była bardzo szarpana.
W początkowym fragmencie spotkania rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Warszawie dłużej piłką starali operować podopieczni Piotra Stokowca. Kilka dośrodkowań z rzutów wolnych z okolic pola karnego Jagiellonii nie przyniosło jednak skutku. W statystykach celnych strzałów widniało okrągłe "zero".
Piłkarze "Jagi" postanowili odpowiedzieć na "styl" gry Lechii Gdańsk tym samym, czyli chaosem i niedokładnością. Po upływie około 20. minut meczu zawodnicy trenera Mamrota zyskali optyczną przewagę. Kilkukrotnie pod bramką Zlatana Alomerovicia się zakotłowało, jednak nadal pozostawaliśmy bez celnego strzału z jednej, bądź drugiej strony.
W 26. minucie meczu bardzo dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska zmarnował młody napastnik Jagiellonii Białystok, Patryk Klimala. Nie potrafił opanować piłki kilka metrów przed bramką Lechii i ostatecznie piłkę wybił Błażej Augustyn.
Pod koniec pierwszej połowy o emocję postanowili zadbać bramkarze obu drużyn. Jako pierwszy ciśnienie wszystkim fanom podniósł Marian Kelemen. Wybiegł za pole karne, zagrał piłkę głową wprost pod nogi młodego pomocnika gdańszczan Tomasza Makowskiego. Pomocnik Lechii nie zdecydował się na natychmiastowe uderzenie i po chwili zagrał niecelnie do Flavio Paixao. Po drugiej stronie boiska na wycieczkę poza pole karne wybrał się Zlatan Alomerović i podobnie jak w pierwszym przypadku, młody zawodnik nie potrafił wykorzystać sytuacji. Patryk Klimala zagrał niedokładnie do Arvydasa Novikovasa, a z interwencją zdążył po raz kolejny Błażej Augustyn.
Drugą połowę finałowego spotkania lepiej rozpoczęli zawodnicy z Białegostoku. Pierwszą składną akcję przeprowadzili już pięć minut po wznowieniu gry, ale strzał Jesusa Imaza zdążył zablokować obrońca Lechii, Michał Nalepa. Ogólny obraz tego meczu nie zmienił się względem pierwszej połowy. Obie drużyny nadal miały ogromne kłopoty z rozegraniem miłych dla oka akcji.
Pomiędzy 72. a 74. minutą dwie okazję stworzyli sobie podopieczni trenera Mamrota. Ale zarówno próba dośrodkowania i strzał Guilherme nie przyniosły skutku. W obu sytuacjach dobrze zachowali się defensorzy Lechii z bramkarzem Alomeroviciem na czele.
W 77. minucie sędzia Frankowski był zmuszony na kilkanaście sekund przerwać grę. Kibice Lechii odpalili race, z których dym utrudniał widoczność.
Na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry dobre uderzenie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał kapitan Jagiellonii, Taras Romańczuk. Z tą próbą poradził sobie bramkarz Lechii. Już po minucie po drugiej stronie boiska gola zdobył Flavio Paixao. Jednak po analizie VAR-u sędzia tej bramki słusznie nie uznał. Po strzale Joao Nunesa napastnik Lechii znajdował się na pozycji spalonej.
Gdy wszystkim wydawało się, że będziemy świadkami dogrywki padła bramka dla gdańszczan. Kapitalne dośrodkowanie z prawej strony boiska Flavio Paixao i niezdecydowanie bramkarza "Jagi" Mariana Kelemena wykorzystał Artur Sobiech. Na zegarze była 95. minuta spotkania.
Ambitnie grającym zawodnikom Ireneusza Mamrota zabrakło już czasu na jakąkolwiek reakcję. Finałowy mecz o Puchar Polski zakończył się wygraną Lechii Gdańsk 1-0
02.05.2019, Finał Pucharu Polski, Stadion Narodowy w Warszawie
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 0-1
Bramki: Artur Sobiech 90+5'
Kartki: Zoran Arsenić 48' - Błażej Augustyn 69'
Sędzia: Bartosz Frankowski
Jagiellonia: Marian Kelemen - Andrej Kadlec (Jakub Wójcicki 90+7'), Ivan Runje, Zoran Arsenić, Bodvar Bodvarsson - Taras Romańczuk, Marko Poletanović (Bartosz Kwiecień 90') - Arvydas Novikovas, Jesus Imaz, Guilherme - Patryk Klimala
Lechia: Zlatan Alomerović - Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović - Daniel Łukasik (Steven Vitoria 90'), Tomasz Makowski, Jarosław Kubicki - Konrad Michalak (Artur Sobiech 69'), Lukas Haraslin (Patryk Lipski 90+8'), Flavio Paixao
-
AktualnościTrzy ekstraklasowe mecze! Znamy pary 1/8 finału Pucharu Polski
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 16:43
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
News dniaPuchar Polski: Lider Ekstraklasy... odpada już w pierwszej rundzie! (WIDEO)
Kamil Gieroba / 26 września 2024, 19:27
-
Puchar PolskiResovia Rzeszów - Lech Poznań: gdzie oglądać transmisję? | 26.09.2024
Damian Nowacki / 26 września 2024, 6:03
-
PolecaneGrabowski: To był najsłabszy występ Lechii odkąd jestem trenerem tej drużyny
Kamil Gieroba / 24 września 2024, 21:00
-
PolecanePuchar Polski 2024/25: Czas na pierwszą rundę. Terminarz i plan transmisji
Kamil Gieroba / 24 września 2024, 6:00