“Przegraliśmy dziwne spotkanie” – trenerzy o starciu Warty Poznań z Rakowem Częstochowa

Marek Papszun

Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Warta Poznań uległa Rakowowi Częstochowa, do tego nie wykorzystała 2 rzutów karnych. Tym samym, poznańska drużyna przegrała pierwszy raz od połowy marca.

Raków Częstochowa ma obecnie maraton z piłką nożną, więc trener Marek Papszun musi odpowiednio rotować swoim zespołem – Spodziewaliśmy się trudnego spotkania i takie ono było. Zarówno pod kątem mentalnym, jak i organizacyjnym. Musieliśmy zarządzić kadrą w taki sposób, żeby myśleć o przyszłych meczach, bo gramy teraz serię 9 spotkań. Dlatego było sporo zmian w pierwszym składzie i debiut Wiktora Długosza.

Szkoleniowiec jest zadowolony z wygranej, bo Warta Poznań to niespodzianka tego sezonu i dosyć ciężki rywal – Bardzo się cieszę, że wygraliśmy, bo to nasz cel nadrzędny. Był to trochę mecz przypadku, trafiły się dwa rzuty karne i bramka samobójcza. Mam duży szacunek dla drużyny, bo nie było łatwo chłopakom wejść w mecz z Wartą Poznań, która jest na fali i nie ma nic do stracenia po tym, jak osiągnęła już swój cel na ten sezon i zapewniła sobie utrzymanie w Ekstraklasie – pochwalił również swojego bramkarza – Mieliśmy dużo szczęścia, ale też dobra postawa Dominika Holeca miała spory wpływ na wynik, z czego się cieszę, bo to ważne dla bramkarza

“Przegraliśmy dziwne spotkanie”

Piotr Tworek nie wie, dlaczego jego drużyna przegrała ten mecz, skoro przebieg spotkania nie wyglądał wcale tak źle – Dzisiaj jest smutny wieczór dla naszego zespołu. Przegraliśmy spotkanie dziwne, bo stwarzaliśmy sytuacje i dobrze weszliśmy w mecz – stwierdził – Był to pechowy dzień, kompletnie nic nam się nie układało na boisku i przegraliśmy. Ale tak, jak zawsze wygrywamy i cieszymy się jako zespół, dzisiaj też przegraliśmy jako zespół. Będziemy dalej pracować, żeby odnosić zwycięstwa. Mamy mało meczów do końca i nie wyobrażam sobie, żebyśmy w każdym mieli takiego pecha jak dzisiaj. 

Jednocześnie trener zastrzegł, że Warta będzie walczyła o każdą wygraną i wcale nie rozluźnili się faktem, że utrzymali się w Ekstraklasie – W żadnym wypadku nie jesteśmy drużyną, która jest rozluźniona po utrzymaniu się w Ekstraklasie. Postawiliśmy cel, że chcemy wygrywać i z rundy wiosennej wycisnąć jak najwięcej się da. Porażka jest porażką i o wyniku nie ma co dyskutować. Ale z przebiegu gry, budowania akcji i stwarzania sytuacji można być zadowolonym. Natomiast straciliśmy dwie bramki i to pokazuje, że do samego końca nie można popełniać błędu w defensywie, bo trud może zostać zniweczony.

Mateusz Kupczak i Mateusz Kuzimski trafiają i będą trafiać rzuty karne, nie ma o czym mówić – dodał na koniec

Warta Poznań w niedzielę podejmie Jagiellonię Białystok, podczas gdy Raków Częstochowa zmierzy się już w najbliższy piątek z Śląskiem Wrocław.

źródło: wartapoznan.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x