Premier League: Zadecydował jeden gol, Aston Villa wygrywa na Molineux

Aston Villa

Zdjęcie: Premier League.com

W meczu 12. kolejki Premier League Wolverhampton Wanderers przegrał z Aston Villą 0:1. Jedynego gola w doliczonym czasie gry, z rzutu karnego strzelił Anwar El Ghazi.

Obie drużyny w tym sezonie grają w kratkę. Potrafią zagrać kapitalny mecz, by tydzień później nie istnieć w kolejnym. Wolverhamtpon spotkaniem z Aston Villą chciał zmazać porażkę 0:4 z Liverpoolem. Natomiast The Villains mieli dwunastodniową przerwę od rozgrywania meczów, bo zaplanowane na poprzednią kolejkę starcie z Newcastle zostało przełożone z powodu Koronawirusa w drużynie Srok.

Na pierwszą groźną okazję musieliśmy czekać aż do 23. minuty. Wtedy to w polu karnym Wolverhampton było duże zamieszanie. Dobrze odnalazł się w nim Jacob Ramsey, który uderzył w kierunku bramki gospodarzy, lecz zrobił to bardzo niecelnie. Wilki odpowiedziały strzałem Daniela Podence’a z dystansu, ale kapitalną interwencją popisał się Emiliano Martínez. W końcówce pierwszej połowy jeszcze groźną okazję przeprowadzili gospodarze. Wykończył ją Leander Dendoncker, ponownie obronił Martínez, tym razem jednak miał małe kłopoty. Do przerwy na Molineux goli nie było.

W pierwszych minutach pierwszej połowy gospodarze zostali zepchnięci do obrony przez Aston Villę. Gościom zabrakło tylko groźnych sytuacji, jedna z nich miała miejsce w 57. minucie. Sprzed szesnastki strzelił Douglas Luiz, ale minimalnie przestrzelił. Po upływie drugiego kwadransa drugiej połowy wreszcie zaatakowali podopieczni Nuno Espírito Santo.  Pedro Neto zwodem minął dwóch obrońców, postanowił uderzyć z dystansu, lecz futbolówka przeleciała tuż obok bramki. Znacznie bliżej gola był Fábio Silva. Dostał podanie do Podence’a, kopnął futbolówkę bez zastanowienia, ale ta zatrzymała się na słupku. Swoją drugą szansę w tym meczu miał Dendoncker, który dostał podanie od jednego z kolegów, uderzył z powietrza. Po raz kolejny jednak świetnie interweniował golkiper gości.

Punkty dla Aston Villi stanęły pod znakiem zapytania w 85. minucie, gdy Luiz łokciem trafił Podence’a. Sędzia Mike Dean pokazał mu drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną. Wydawało się, że jeśli ktoś tu strzeli gola, to będzie to Wolverhampton. A dosyć nieoczekiwanie w doliczonym czasie gry Nélson Semedo sfaulował polu karnym Johna McGinna i sędzia musiał wskazać na jedenasty metr. Do ustawionej na wapnie futbolówki podszedł Anwar El Ghazi i pewnym uderzeniem wyprowadził The Villains na prowadzenie. Chwilę później siły się wyrównały, bo czerwoną kartkę obejrzał także João Moutinho. Ostatecznie podopieczni Deana Smitha zgarnęli ważne trzy punkty na Molinexu wygrywając z Wolverhmpton 1:0.

Przed tym spotkaniem mówiło się, że o wyniku może zadecydować jeden gol. I tak rzeczywiście się stało. Choć prawdopodobnie, gdyby Semedo w doliczonym czasie głupio nie sfaulował McGinna, to mielibyśmy bezbramkowy remis. Więc bez większego wahania można wskazać go jako winowajcę porażki Wolverhampton.


12.12.2020, 12. kolejka Premier League, Molineux Stadium

Wolverhampton Wanderers – Aston Villa 0:1

Anwar El Ghazi 90+4′ (k)

Wolverhampton: Rui Patrício – Nélson Semedo, Conor Coady, Fernando Marçal – Leander Dendoncker (Rúben Neves 80), João Moutinho, Adama Traoré, Pedro Neto, Fábio Silva

Aston Villa: Emiliano Martínez – Matty Cash, Ezri Konsa, Matthew Targett – John McGinn, Douglas Luiz, Jacob Ramsey (Marvelous Nakamba 90+7′) – Bertrand Traoré (Anwar El Ghazi 75′), Jack Grealish, Ollie Watkins

Żółte kartki: Adama Traoré, Leander Dendoncker, João Moutinho – Douglas Luiz, Matty Cash, John McGinn, Matthew Targett, Ezri Konsa, Jack Grealish

Czerwone kartki: Douglas Luiz (po 2 żółtych), João Moutinho (po 2 żółtych)

Sędzia: Mike Dean

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x