Premier League – podsumowanie 1. kolejki
Po 82 dniach przerwy do rywalizacji powrócili piłkarze grający w klubach Premier League. W miniony weekend na angielskich boiskach zainaugurowano sezon 2017/18. O tym, dla kogo pierwsza kolejka była udana, a kto zaliczył falstart piszemy w naszym pierwszym w tym sezonie podsumowaniu. Zapraszamy do lektury.
Piątkowy wieczór – 11 sierpnia, godzina 20:45 – fani Premier League czekali na ten moment od maja. Na Emirates Stadium rozegrano pierwszy mecz kampanii 2017/18. Jak się okazało niecałe dwie godziny później – warto było czekać. Siedem goli, zwroty akcji i emocje, którymi spokojnie można by było obłożyć kilka spotkań. To wszystko wydarzyło się jednak w jednym meczu – starciu Arsenalu z Leicester. Kiedy w 2. minucie nowy nabytek londyńczyków Alexandre Lacazette otworzył wynik spotkania, fani „Kanonierów” nie spodziewali się z pewnością tego, czego świadkami byliśmy w dalszej części meczu. Już trzy minuty później wyrównał Shinji Okazaki, a następnie goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie za sprawą dwóch goli Jamie’ego Vardy’ego, które rozdzieliło trafienie na 2:2 Danny’ego Welbecka. Ostatnie minuty należały jednak do Arsenalu. Arsene Wenger miał nosa wprowadzając na boisko przy stanie 2:3 Aarona Ramsey’a i Oliviera Giroud. To właśnie Walijczyk i Francuz strzelili w końcówce meczu po golu, przesądzając tym samym o triumfie „Kanonierów”. Inauguracja sezonu wypadła zatem okazale, a to dopiero zwiastun tego, co czeka nas w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy.
Zwłaszcza, że sobota również rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Liverpool był faworytem wyjazdowego starcia z Watfordem, ale podopieczni Jurgena Kloppa zawiedli, szczególnie w defensywie. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie: najpierw za sprawą Stefano Okaki, a następnie Abdoulaye Doucoure. W międzyczasie do bramki Watfordu trafił Sadio Mane i do przerwy na Vicarage Road było 2:1. Kiedy na początku drugiej odsłony Roberto Firmino i Mohamed Salah wpisali się na listę strzelców, wyprowadzając Liverpool na prowadzenie, wydawało się, że „The Reds” już go nie oddadzą. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W doliczonym czasie gry Simona Mignoleta pokonał Miguel Britos i spotkanie zakończyło się remisem 3:3.
Najważniejszym wydarzeniem soboty była jednak porażka broniącej tytułu Chelsea z Burnley. Z powodu kartek i kontuzji w składzie „The Blues” zabrakło kilku podstawowych graczy. Ponadto, już od 13. minuty sobotniego meczu musieli oni radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla kapitana – Gary’ego Cahilla. Goście z premedytacją wykorzystali grę w przewadze i już do przerwy prowadzili 3:0. Chelsea walczyła jednak do końca. Najpierw swojego debiutanckiego gola w Premier League strzelił Alvaro Morata, a w 88. minucie kontaktową bramkę zdobył David Luiz, pomimo że londyńczycy grali już wtedy w dziewięciu po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Cesca Fabregasa. Na nic więcej podopiecznych Antonio Conte nie było już jednak stać i na Stamford Bridge doszło do sensacji. Tylu emocji nie było w pozostałych rozgrywanych równolegle meczach. Crystal Palace gładko uległo Huddersfield 0:3, Everton pokonał 1:0 Stoke, West Bromwich w takim samym stosunku wygrało z Bournemouth (Artur Boruc cały mecz spędził na ławce rezerwowych), natomiast Southampton bezbramkowo zremisował ze Swansea. W bramce gości cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, natomiast z ławki rezerwowych „Świętych” poczynania swoich kolegów oglądał Jan Bednarek.
W ostatnim sobotnim meczu doszło do starcia beniaminka z jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa. Brighton podejmował na własnym stadionie Manchester City. Pep Guardiola nie próżnował tego lata na rynku transferowym i dokonał kilku znaczących wzmocnień drużyny, sprowadzając m.in. Kyle’a Walkera, Danilo czy Bernardo Silvę. Zdaniem wielu ekspertów to właśnie „The Citizens” są głównym faworytem do zdetronizowania Chelsea. W sobotę ich przewaga nad Brighton była widoczna od pierwszych minut, ale na pierwszego gola trzeba było czekać aż do 70. minuty. Wtedy to na listę strzelców wpisał się Sergio Aguero. Pięć minut później wynik ustalił samobójczym trafieniem Lewis Dunk i trzy punkty powędrowały na Etihad.
W niedzielę rozegrano dwa spotkania. Wczesnym popołudniem doszło do „ptasiego” pojedynku pomiędzy Srokami a Kogutami, czyli starcia Newcastle z Tottenhamem. Beniaminek długo stawiał opór faworyzowanym gościom. Na początku drugiej połowy ich sytuacja mocno się jednak skomplikowała po czerwonej kartce dla Jonjo Shelvey’a. Na konsekwencje nie trzeba było czekać zbyt długo. Christian Eriksen swoimi precyzyjnymi podaniami obsłużył najpierw Dele Alli’ego, a następnie Bena Daviesa i Tottenham zwyciężył 2:0.
Pierwszą serię gier kończył mecz na Old Trafford, gdzie Manchester United podejmował West Ham. Niespodzianki nie było. „Czerwone Diabły” wygrały pewnie 4:0, a głównymi architektami tego triumfu byli nowi gracze United. Romelu Lukaku strzelił dwa gole, a Nemanja Matić królował w środku pola i został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Tym samym podopieczni Jose Mourinho zostali pierwszym liderem Premier League w sezonie 2017/18.
Pierwsza kolejka nowego sezonu przyniosła fanom angielskiej piłki dużo emocji. Nie inaczej powinno być za tydzień. W drugiej serii gier czekają nas m.in. derby Londynu pomiędzy Tottenhamem a Chelsea.
Jedenastka 1. kolejki Premier League wg PilkarskiSwiat.com:
Wyniki 1. kolejki i tabela Premier League:
Arsenal FC - Leicester City 4:3
Watford FC - Liverpool FC 3:3
Chelsea FC - Burnley FC 2:3
Crystal Palace FC - Huddersfield Town 0:3
Everton FC - Stoke City 1:0
Southampton FC - Swansea City 0:0
West Bromwich Albion - AFC Bournemouth 1:0
Brighton & Hove Albion - Manchester City 0:2
Newcastle United - Tottenham Hotspur FC 0:2
Manchester United - West Ham United 4:0
[table id=2 /]
-
Polacy za granicąKiedy Bednarek wróci do gry? Są nowe wieści
Kamil Gieroba / 21 listopada 2024, 20:00
-
AktualnościRadomiak może stracić ważnego zawodnika
Michał Szewczyk / 21 listopada 2024, 18:13
-
AktualnościLewandowski chciał przejść do Manchesteru United
Michał Szewczyk / 21 listopada 2024, 17:12
-
La LigaArsenal monitoruje duży talent Realu Madryt
Kamil Gieroba / 20 listopada 2024, 13:57
-
Plotki transferoweGuimaraes: Wiem, że Guardiola lubi mój styl gry
Kamil Gieroba / 20 listopada 2024, 12:31
-
AktualnościKulesza tajemniczo o Probierzu: Żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta
Michał Szewczyk / 19 listopada 2024, 12:14