Manchester united
fot. zdjęcie: twitter.com/premierleague
Udostępnij:

Premier League: Manchester United znów gubi punkty! „Czerwone Diabły” nie dały rady Aston Villi

Aston Villa przegrywała dziś z Manchesterem United już 2:0, ale zdołała dogonić wynik spotkania. Świetny debiut w barwach "The Villans" zaliczył Phillipe Couthinho, który po wejściu na boisko zdobył gola i zanotował asystę dla swojej drużyny.

Manchester United wspaniale otworzył spotkanie. Podopieczni Ralfa Rangnicka zdominowali rywala i nie pozwalali mu, choćby na wyjście z własnej połowy. Ukoronowaniem wyraźnej przewagi była piękna bramka z dystansu autorstwa Bruno Fernandesa. Portugalczyk przełamał fatalną passę spotkań bez strzelonego gola. W ostatnich 21 meczach lider "Czerwonych Diabłów" zdobył zaledwie jednego gola, dziś dołożył już drugiego.

Głównym winowajcą straconego gola był Emiliano Martinez. Argentyńczyk przepuścił piłkę pomiędzy swoimi nogami. Tak doświadczonemu bramkarzowi nie mogą przytrafiać się tak proste błędy. Jednak trzeba przyznać, że kilka minut później zachował się już wzorowo. Z poświęceniem rzucił się, aby obronić uderzenie Greenwooda.

Przewaga United trwała dość długo, ale Aston Villa powoli dochodziła do głosu. Ostatni kwadrans pierwszej połowy był już wyraźnie pod dyktando podopiecznych Gerrarda. To oni zmusili do obrony swojego przeciwnika, nakładając wysoki pressing, z którym jednak nieźle radzili sobie goście. Pomimo agresyjnej postawy Aston Villi w końcówce pierwszej części, nie udało im się zdobyć gola dającego wyrównanie.

Z podobnym nastawieniem wyszli gospodarze na drugą połowę. Grali ambitnie, bo chcieli doprowadzić do wyrównania. Jednak to Manchester United tworzył sobie bardziej klarowne sytuacje. Goście oddali kilka niecelnych uderzeń i byli bliscy szczęścia. Dopięli swego w 67. minucie. Fred przejął piłkę tuż przed polem karnym i wyłożył ją Bruno Fernandesowi. Pomocnik przyjął ją i uderzył z "czuba". Trafił idealnie, piłka odbiła się od poprzeczki, nie dając Martinezowi żadnych szans na obronę.

Aston Villa nie miała już wyboru, musiała postawić wszystko na jedną kartę. Na boisko wszedł świeżo sprowadzony na Villa Park Philippe Couthinho. Brazylijczyk od razu z wielką chęcią ruszył do gry i zaczął tworzyć sytuacje wraz ze swoimi kolegami. Najpierw idealnie obsłużył Ramseya, który zdobył świetnego gola, a kilka minut później już sam zdobył gola! W kilka minut Manchester United stracił całą zaliczkę!

Obie drużyny walczyły do ostatnich minut o gola dającego im pełną pulę, ale nic więcej się dziś nie wydarzyło. Na Villa Park padł remis, z którego powinni być zdecydowanie bardziej zadowoleni gospodarze niż goście.


Aston Villa - Manchester United 2:2 (0:1)

Bramki: 77' J. Ramsey, 82' Coutinho – 6', 67' B' Fernandes

Aston Villa: Martinez – Cash, Konsa (46' Hause), Mings, Digne – M. Sanson (68' Coutinho), Douglas Luiz, J. Ramsey – Watkins, Ings (76' Carney Chukwuemeka), Buendía.

Manchester United: de Gea – Dalot, Lindelöf, Varane, Telles – Fred, N. Matić – M. Greenwood (89' Lingard), B. Fernandes (89' van de Beek), Elanga (78' Sancho) – Cavani.

Kartki: 27' Digne (ASV) – 31' N. Matić (MAN), 46' B. Fernandes (MAN)

Sędziowie: Coote – Beswick, Hopton


Avatar
Data publikacji: 15 stycznia 2022, 20:34
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.