Premier League: Koncertowa gra Sona i Kane’a

Kane

PremierLeague.com

Southampton podejmował dziś na własnym terenie Tottenham. Naturalnie faworytem meczu byli piłkarze Jose Mourinho, jednak przebieg spotkania mógł zaskoczyć wielu.

Początek spotkania był wyrównany. Tottenham nie był zbyt aktywny w pressingu, przez co Święci mogli dyktować własne zasady gry.

Już w piątej minucie ukarany żółtą kartką został Oriol Romeu. Tak szybki ostry faul miał być sygnałem dla drużyny Mourinho – łatwo nie będzie. Od około 25. minuty mogliśmy oglądać wymianę ciosów. W 25 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Southampton. Po dośrodkowaniu, piłkę poza polem karnym zebrał Djenepo i bez zastanowienia oddał strzał na bramkę Hugo Llorisa. Piłka odbiła się od słupka.

W 27. minucie piłka zatrzepotała w siatce Świętych. Gol zdobyty przez Harrego Kane’a nie został uznany, ponieważ dośrodkowujący Lucas Moura był na spalonym. W 29. minucie piłkarze Southampton dobrze odnaleźli się w polu karnym, jednak Ings za mocno zagrywał do Warda-Prowse’a i piłka opuściła pole gry. W 32. minucie padła pierwsza uznana bramka. Dobre podanie z głębi pola do Ingsa, ładne zgaszenie piłki i strzał po ziemi na długi słupek. Asystował Kyle Walker-Peters. Święci prowadzą 1:0 na własnym stadionie.

Po zdobytej bramce piłkarze zaostrzyli grę. W ostatniej części pierwszej połowy widzieliśmy sporo ostrych wejść na granicy faulu. 39. minuta – ostre wejście Che Adamsa kończy się żółtą kartką. Końcówka pierwszej połowy była bardzo nerwowa w wykonaniu piłkarzy kogutów. Jednak zwiększona aktywność piłkarzy Jose Mourinho zmusiła również piłkarzy Świętych do podjęcia bardziej bezpośrednich środków. W wyniku tego kapitan zespołu – James Ward Prowse został ukarany żółtą kartką. Żółte kartoniki w końcówce obejrzeli również Ryan Bertrand i Tanguy Ndombele. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania, bramkę zdobył Son po asyście Harrego Kane’a. Bramka do szatni z pewnością zabolała piłkarzy Ralpha Hasenhuttla

W przerwie doszło do zmiany w drużynie Kogutów. Lo Celso zastąpił na placu gry Tanguya Ndombele. W 46 minucie świetną okazję zmarnował Che Adams, a już w następnej minucie balansujący na granicy spalonego Heung Min Son zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Asystował, ponownie, Harry Kane. 55. minuta – zmiana w drużynie świętych. Boisko opuścił Oriol Romeu, a na jego miejsce pojawił się 20-letnie Will Smallbone. W 58. minucie po zamieszaniu w polu karnym blisko zdobycia bramki było Southampton. Agresywny rajd Djenepo skończył się podaniem do Armstronga, który nie był jednak w stanie wykończyć tej sytuacji. W 6.1 minucie z boiska schodzi Lucas Moura. Zastąpił go Erik Lamela. Brazylijczyk raczej nie zostanie zapamiętany przez widzów tego spotkania. Nie pokazał nic nadzwyczajnego. W 64. minucie kolejny szybki atak Tottenhamu kończy się trafieniem Sona. Koreańczyk skompletował hat-tricka. Tym razem, co niespodziewane, również asystował Harry Kane. Jack Stephens w 68. minucie został ukarany żółtą kartką. W przerwie boisko opuścił Armstrong, którego zastąpił Nathan Tella.

W 73. minucie Son zdobył swoją czwartą bramkę w tym spotkaniu. Piłkarze Southampton kompletnie pozbawieni nadziei na poprawę wyniku. Drużyna Ralpha Hasenhuttla kompletnie nie radzi sobie z kontratakami Kogutów. Przy tej bramce również asystował Kane. W 79. minucie żółtą kartką ukarany został Matt Doherty. Zaraz potem na boisko wszedł Shane Long, który zastąpił Che Adamsa. W 82. minucie na listę strzelców wpisał się Harry Kane. Kapitan reprezentacji Anglii do czterech asyst dopisał trafienie. Southampton na kolanach.

Kane po zdobyciu bramki odmeldowuje się. Na boisko wchodzi Holender – Steven Bergwijn. W 86. minucie z rzutu wolnego uderzył Ward-Prowse, jednak piłkę bez problemów złapał kapitan Kogutów. W 90. minucie bramkę z rzutu karnego zdobył Dany Ings. Dublet angielskiego napastnika to, parafrazując, łyżka miodu w ogromnej beczce dziegciu, którą przyjęli dziś gospodarze.

Na zakończenie spotkania żółtą kartką ukarany został Giovani Lo Celso. Southampton bardzo źle wszedł w nowy sezon. Choć eksperci spodziewali się czegoś całkiem innego. Piłkarze Hasenhuttla byli jedną z najlepiej wyglądających drużyn po lockdownie. W sezonie 2020/2021 w pierwszych dwóch kolejkach nie zdobyli żadnego punktu. Tottenham z kolei odegrał się po nieudanej inauguracji sezonu z Evertonem. Pewne zwycięstwo pokazuje, że z piłkarzami The Special One trzeba się liczyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x