Premier League: Kompromitacja Leicester – Lisy dostały oklep od Bournemouth

fot. twitter.com/afcbournemouth

Zawodnicy Leicester zostawili swoje głowy w szatni. Po przerwie Bournemouth bezlitośnie wykorzystało błędy defensywy Lisów.

Ostatnimi dniami Leicester City coraz bardziej odczuwa oddech rywali w walce o Ligę Mistrzów w postaci Chelsea oraz Manchesteru United. The Blues już ich ostatnio wyprzedzili, ale w trwającej właśnie kolejce potknęli się na wyjeździe z Sheffield, natomiast Czerwone Diabły swoje spotkanie rozegrają jutro. Zatem Lisy miały idealną okazję, aby odskoczyć od jednego rywala i w spokoju obserwować odpowiedź drugiego. Zwłaszcza, że grają oni z walczącym o utrzymanie Bournemouth.

Sprawy potoczyły się zgodnie z planem. Leicester dominowali rywala i dosyć szybko zdobyli prowadzenie. Można powiedzieć, że Jamie Vardy odkorkował się na amen i po długiej posusze w końcu zaczął regularnie punktować. W 23. minucie Ayoze Perez wypuścił w pole karne Kelechiego Iheanacho, a ten podał wzdłuż bramki właśnie do Vardy’ego. Piłka po drodze zaliczyła kilka odbić od zawodników gospodarzy, ale angielski snajper Leicester zachował przytomność i wślizgiem wbił piłkę do pustej bramki.

Pod koniec pierwszej połowy swoją okazję stworzyło sobie w końcu Bournemouth. Była ona w zasadzie z niczego, ponieważ David Brooks uciekł Youriemu Tielemansowi ścinając do środka i oddał strzał zza pola karnego w środek bramki, ale piłka nabrała takiej rotacji, że Kasper Schmeichel musiał się rzucić, aby zatrzymać strzał Walijczyka.

Chwilę później Leicester było bliskie odpowiedzi, która na pewno podwyższyłaby prowadzenie na dwubramkowe. W 4. minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy Christian Fuchs dośrodkował przed bramkę Aarona Ramsdale’a, który minął się z piłką, podobnie jak Vardy, do którego podanie było adresowane.

Łatwe 3 punkty do przerwy

W przerwie Eddie Howe musiał swoim podopiecznym zrobić niezłą “suszarkę”, ponieważ na drugą połowę Bournemouth wyszło odważniejsze. Z kolei Leicester za bardzo się rozluźniło i aż zapraszało Wisienki, aby odrobiły straty. Tak też się stało w 65. minucie, kiedy Schmeichel wznawiając do bramki wykopał piłkę w Wilfrieda Ndidiego. Do piłki od razu dopadł Callum Wilson, który został sfaulowany w polu karnym właśnie przez Nigeryjczyka, który chciał uratować sytuację po błędzie swojego bramkarza. Stuart Attwell bez wahania odgwizdał rzut karny, do którego podszedł Junior Stanislas i pewnie go wykorzystał strzałem w środek bramki.

Ledwie kilkadziesiąt sekund później Leicester już przegrywało. Diego Rico posłał długie podanie na Calluma Wilsona, lecz ten skaczący do główki z Johnnym Evansem minął się z piłki. Do tej dopadł jednak Dominic Solanke, wbiegł w pole karne i strzałem po rękach Schmeichela dał Bournemouth prowadzenie. Dla 22-latka to pierwsze trafienie w Premier League dla Bournemouth, a drugie w ogóle. Debiutanckie trafienie zaliczył jeszcze w barwach Liverpoolu – w maju 2018 roku. Dodatkowo po tej bramce z boiskiem pożegnał się Caglar Soyuncu. Turek został wepchnięty do bramki przez Calluma Wilsona, za co odpłacił mu się kopniakiem w łydkę. Arbiter to widział i dał obrońcy czerwoną kartkę.

Wisienki nie ustępowały, zwłaszcza, że rywal grał “10”. W 83. minucie Stanislas próbował oddać strzał na bramkę, ale po drodze stanął mu Evans, od którego nogi odbiła się piłka i wpadła do bramki zaskoczonego Schmeichela. Chwilę później Bournemouth strzeliło kolejną bramkę i to był to dublet Solanke. Jak już się przełamywać to po całości. Zwłaszcza jakie prezenty dają goście. Leicester wznowiło grę z autu, Fuchs odegrał w pole karne do Evansa, ale szybszy Solanke uprzedził obrońcę gości i podwyższył na 4:1.

12.07.2020, 35. kolejka Premier League, Dean Court (Bournemouth)

AFC Bournemouth – Leicester City 4:1 (0:1)

Stanislas 65′ (k.), Solanke 67′, 87′, Evans 83′ (s.) – Vardy 23′

Bournemouth: Ramsdale – Stacey, Ake (S.Cook 40′), Kelly, Rico – Brooks (L.Cook 81′), Gosling (Billing 46′), Lerma, Danjuma (Stanislas 46′) – Solanke, C.Wilson (Surridge 90′).

Leicester: Schmeichel – Justin, Evans, Soyuncu – Albrighton (Bennett 46′), Ndidi, Tielemans, Fuchs – Perez (Barnes 71′) – Iheanacho (Praet 46′), Vardy.

Żółte kartki: Gosling 32′, Stanislas 86′ – Ndidi 65′

Czerwone kartki: Soyuncu 69′

Sędzia: Stuart Attwell

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x