Porażka lidera w Lubinie

Twitter

Wracający do Lubina Piotr Stokowiec i Jarosław Kubicki chcieli zdobyć kolejne ważne 3 punkty w walce o Mistrzostwo Polski. Zawodnicy Zagłębia, którzy realnie myślą o grze w górnej ósemce nie mogli pozwolić sobie na stratę punktów po zeszłotygodniowej porażce ze Śląskiem. Bardziej zadowoleni po tym meczu są gospodarze, bo to oni wygrali 2-1.

Przed rozpoczęciem spotkania byliśmy świadkami miłego gestu ze strony działaczy lubińskiego zespołu. Wręczyli oni okolicznościowe koszulki swoim byłym pracownikom – trenerowi Piotrowi Stokowcowi i wychowankowi klubu z Lubina Jarosławowi Kubickiemu, którzy dziś pierwszy raz od momentu odejścia z Zagłębia wrócili na ten stadion.

Pierwsza połowa przez długi czas stała na bardzo przeciętnym poziomie. Brakowało spięć podbramkowych, strzałów na bramkę o strzałach celnych nie wspominając. W 27. minucie o emocję postanowił zadbać Daniel Łukasik. Stracił on piłkę na swojej połowie, na rzecz Bartosza Slisza. Kontra lubinian przyniosła im rzut karny, podyktowany za faul Błażeja Augustyna na Sliszu właśnie. Gola z 11-stu metrów zdobył pewnym strzałem Filip Starzyński.

Po stracie gola zawodnicy Lechii zaczęli dawać więcej od siebie i nieśmiało próbowali przedostać się pod bramkę Zagłębia. W 38 .minucie zawodnicy lidera LOTTO Ekstraklasy mogli wyrównać stan meczu. Jednak błędów lubińskiej defensywy nie potrafił wykorzystać Flavio Paixao.

Co się odwlecze to nie uciecze. Na cztery minuty przed końcem pierwszej części na dośrodkowanie z bocznej strefy zdecydował się Filip Mladenović. Jego wrzutkę w pole karne z najbliższej odległości wykorzystał wracający do Lubina Jarosław Kubicki. Zdobył gola na 1-1, ale z szacunku dla klubu którego jest wychowankiem nie celebrował tej bramki.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły z dużo większym animuszem. W pierwszych pięciu minutach pod oboma bramkami było więcej zamieszania niż przez większą część pierwszej połowy tego spotkania. Na dwie próby zawodników Zagłębia (obie niecelne), zawodnicy Lechii Gdańsk odpowiedzieli groźnym uderzeniem Filipa Mladenovicia. Jego strzał odbił przed siebie Dominik Hładun, piłkę strącił Artur Sobiech, a dobitka Flavio Paixao okazała się minimalnie niecelna. W tym fragmencie meczu zawodnicy Piotra Stokowca osiągnęli przewagę, ale nie potrafili z tego skorzystać. 

Piłkarze Zagłębia swoje próby ofensywne ograniczyli do niecelnych strzałów z dystansu Filipa Starzyńskiego. Dość niespodziewanie w 82. minucie meczu lubinianie objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z prawej strony Bartłomieja Pawłowskiego na gola zamienił zupełnie niewidoczny w tym meczu Damjan Bohar.

Do końca meczu zawodnicy Lechii próbowali za wszelką cenę zdobyć wyrównującego gola. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry domagali się rzuty karnego, ale po analizie VAR sędzia Stefański nie zdecydował się na podyktowanie drugiej w tym meczu jedenastki. Już po upływie doliczonego czasu gry kapitalną sytuację miał najlepszy strzelec gdańszczan – Flavio Paixao. Nie potrafił on jednak skierować piłki do bramki po dośrodkowaniu Filipa Mladenovicia. 

Ostatecznie Zagłębie wyszarpało wygraną. A z porażki Lechii najbardziej cieszą się w Warszawie, po tej kolejce strata do lidera zmniejszyła się do 4 punktów. 

 

04.03.2019 r. godz. 18.00, Stadion Miejski w Lubinie, 24 kolejka LOTTO Ekstraklasy

Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk 2-1

Bramki: Filip Starzyński 28′ (K), Damjan Bohar 82′ – Jarosław Kubicki 41′

Kartki: Sasa Balić 35′, Filip Starzyński 77′, Damjan Bohar 82′, Łukasz Poręba 90+1′ – Karol Fila 43′, Filip Mladenović 90+2′

Widzów: 4.053 tys.

Zagłębie: Dominik Hładun – Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Damian Oko (Maciej Dąbrowski 72′), Sasa Balić – Bartosz Slisz, Filip Jagiełło (Łukasz Poręba 18′) – Bartłomiej Pawłowski (Dawid Pakulski 86′), Filip Starzyński, Damjan Bohar – Patryk Tuszyński

Lechia: Dusan Kuciak – Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović – Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik (Konrad Michalak 85′) – Flavio Paixao, Tomasz Makowski, Michał Mak (Lukas Haraslin 46′) – Artur Sobiech (Jakub Arak 71′)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.