Polska faworytem meczu z Albanią? Historia bezpośrednich starć nie pozostawia złudzeń


https://twitter.com/EURO2024 / uefa.com
Reprezentacja Polski już dziś (27.03) rozegra kolejny mecz w ramach eliminacji mistrzostw Europy. Po sromotnej porażce z Czechami (3:1), biało-czerwoni spróbują zrehabilitować się przed własną publicznością w starciu z Albanią.
Do tej pory z drużyną popularnych “Orłów” rywalizowaliśmy trzynastokrotnie. Bilans bezpośrednich starć jest dla nas korzystny. Wygraliśmy dziewięć meczów, trzy zremisowaliśmy i tylko raz schodziliśmy z boiska pokonani. Miało to miejsce w 1953 roku w Tiranie. Wówczas ulegliśmy na wyjeździe 2:0 po golach strzelonych w pierwszej części gry przez Loro Boriçi’ego i Refika Resmja.
Z kolei po raz ostatni z Albanią, biało-czerwoni rywalizowali w eliminacjach do katarskiego mundialu. Zespół prowadzony przez Paulo Souse wygrał oba starcia. Na PGE Narodowym 4:1 i Stadiumi Selman Stërmasi 0:1.
Strzeliliśmy w nich łącznie 19 bramek, a straciliśmy zaledwie 8. Najskuteczniejszym strzelcem polskiego zespołu pozostaje Maciej Żurawski, który dwukrotnie pokonywał albańskiego bramkarza. Raz sztuki tej dokonał w Szczecinie w 2005 roku. Natomiast drugiego gola strzelił trzy lata później w Reutlingen.
Nowe oblicze
W ostatnim czasie w szeregach naszych rywali doszło do wielu zmian. Najważniejsza dotyczy stanowiska trenera. Edoardo Reję zastąpił Brazylijczyk Sylvinho.
– Ta drużyna przeszła w ostatnim czasie pewną przebudowę, pojawili się piłkarze nowej generacji, wielu z nich występuje w lidze włoskiej. Mecz z Albanią będzie niezwykle ważny, ale głęboko wierzę, że nasza kadra, która znalazła się pod ścianą, ponownie wejdzie na najwyższe obroty i zagra przede wszystkim zespołowo – przyznał Jacek Gmoch, były trener reprezentacji Polski w latach 1976-1978, w rozmowie z portalem Gol24.pl.
Początek meczu o godzinie 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na stronie internetowej sport.tvp.pl.