Dzisiaj wieczorem zakończyła się 17 kolejka naszej rodzimej T-Mobile Ekstraklasy. Trzeba przyznać, że ta seria spotkań przyniosła nam sporo emocji, mimo tego, że nie oglądaliśmy zbyt wiele bramek. Wysokie wygrane po 3:0 Górnika Łęczna z Ruchem Chorzów i Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze to tylko namiastka tego co działo się w 17 kolejce T-ME. Zobaczcie sami, co jeszcze oglądaliśmy na polskich boiskach w miniony weekend.

Pierwszy mecz tej kolejki odbył się w piątek o godzinie 18:00 w Łęcznej, gdzie miejscowy Górnik Łęczna zmierzył się z Ruchem Chorzów. Beniaminek jest ostatnio w kryzysie, ponieważ zespół z Łęcznej nie potrafił wygrać już od 5 spotkań, natomiast “Niebiescy” wygrali ostatnie 2 mecze z Jagiellonią i ze Śląskiem i w meczu z ekipą Jurija Szatałowa liczyli na kolejne zwycięstwo, jednak to nie było wcale takie proste, bowiem Górnik Łęczna w tym sezonie nie przegrał jeszcze żadnego meczu na własnym boisku i z pewnością gracze Waldemara Fornalika musieli wziąć to pod uwagę. Twierdza Łęczna i tym razem nie została zdobyta. Beniaminek wysoko ograł Ruch Chorzów aż 3:0 i odniósł pierwsze zwycięstwo od 4 października tego roku. Bramki dla Górnika Łęczna strzelali Łukasz Mierzejewski, Fredor Cernych oraz Tomasz Nowak. Wieczorem o 20:30 na Stadionie Miejskim w Gliwicach byliśmy świadkami niezwykle interesującego pojedynku Piasta Gliwice z Wisłą Kraków. “Piastunki” zmobilizowane po zwycięstwie z wicemistrzem Polski – Lechem Poznań 3:2 wierzyli, że są wstanie zdobyć kolejne trzy punkty w starciu z drużyną Franciszka Smudy. Podopieczni Angela Pereza Garcii grali dobrze, jednak tym razem wygrać się nie udało. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

W sobotę o 15:30 oglądaliśmy 2 spotkania w tym samym czasie. Jednym z nich był mecz Jagiellonii Białystok z Zawiszą Bydgoszcz. Białostoczanie walczyli, aby przerwać trzech meczy bez zwycięstwa, natomiast “Rycerze z Pomorza” musieli za wszelką cenę walczyć o komplety punktów i to w każdym spotkaniu, aby odbić się od dna ligowej tabeli. Mecz odbywał się w ciężkich warunkach. Niska temperatura, ośnieżone boisko to na pewno nie ułatwiało gry piłkarzom obu drużyn. Ostatecznie spotkanie zakończyłem się remisem 0:0. Duży wpływ na taki wynik miała również dobra postawa obu bramkarzy. Równolegle rozgrywany był mecz Podbeskidzia Bielsko-Biała z Lechią Gdańsk. Lechici są ostatnio w kryzysie. Problemy z trenerami i z wynikami powodują, że Lechia zajmuje obecnie 11 miejsce, tak więc piłkarze Jerzego Brzęczka potrzebowali punktów w wyjazdowym meczu z “Góralami”. Ten cel Lechitów, jednak nie został zrealizowany. Lechia Gdańsk przegrała w Bielsku-Białej z grającym od 34 minuty w dziesiątke Podbeskidziem 0:1 po golu Pavola Stano. Po tej porażce zespół z Gdańska spadł na 13 pozycję. Ostatni sobotni mecz odbył się w Kielcach, gdzie Korona spotkała się z GKS-em Bełchatów. “Złocistokrwiści” grają ostatnio rewelacyjne i dla nikogo wynik tego spotkania nie był niespodzianką. Korona bowiem GKS 2:0 po golach Sylwestrzaka i Trytki i dzięki temu awansowała na 11 miejsce.

Niedziela z T-ME rozpoczęła się od mocnego uderzenia. Na stadionie przy ul.Bułgarskiej w Poznaniu miejscowy Lech Poznań zmierzył się z Górnikiem Zabrze. “Kolejorz” po trzech meczach bez zwycięstwa wierzył, że przełamanie nadejdzie w meczu z Górnikiem przed własną publicznością i tak się właśnie stało. Lech w świetnym stylu ograł zespół z Zabrza aż 3:0 po golach Kaspera Hamalainena, Szymona Pawłowskiego i Tomasza Kędziory. Poznaniacy awansowali na 6 miejsce w tabeli i mają 2 punkty straty do Górnika Zabrze. W drugim niedzielnym meczu Śląsk Wrocław zmierzył się z Pogonią Szczecin. Wrocławianie byli pewni siebie przed meczem z ekipą ze Szczecina, ponieważ zespół Tadeusza Pawłowskiego jest w tym sezonie najlepiej ze wszystkich drużyn T-ME gra przed własną publicznością, jednak “Portowcy” się tym zbytnio nie przejęli i to oni pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą Japończyka Takushi Murayamy, jednak gospodarze zdołali wyrównać. W drugiej połowie swojego pierwszego gola dla Śląska zdobył Paweł Zieliński i mecz ostatecznie zakończył się remisem 1:1. Kończącym 17 kolejkę T-Mobile Ekstraklasy był pojedynek lidera Legii Warszawa z Cracovią. “Wojskowi” w starciu z Cracovią liczyli na kolejny komplet punktów i umocnieniu się na fotelu lidera, natomiast “Pasy” walczyły o to aby odnieść zwycięstwo na piekielnie trudnym terenie przy Łazienkowskiej. Drużynie Roberta Podolińskiego to się jednak nie udało. Legioniści wygrali z Cracovią 2:0 po samobójczym trafieniu Adama Marciniaka oraz bramce Orlando Sa. Legia po 17 kolejkach ma na swoim koncie 35 punktów i ma aż 6 oczek przewagi nad drugą w tabeli Wisłą Kraków.

Oto wszystkie wyniki 17 kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

PIĄTEK – 28.11.2014

Górnik Łęczna – Ruch Chorzów (3:0) – (18:00)
Piast Gliwice – Wisła Kraków (0:0) – (20:30)

SOBOTA – 29.11.2014

Jagiellonia Białystok – Zawisza Bydgoszcz (0:0) – (15:30)
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lechia Gdańsk (1:0) – (15:30)
Korona Kielce – GKS Bełchatów (2:0) – (15:30)

NIEDZIELA – 30.11.2014

Lech Poznań – Górnik Zabrze (3:0) – (15:30)
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin (1:1) – (18:00)

PONIEDZIAŁEK – 01.12.2014

Legia Warszawa – Cracovia Kraków (2:0) – (18:00)

Ekstraklasa


x