PKO Ekstraklasa: Szalony mecz w Zabrzu, Górnik rzutem na taśmę pokonuje Legię

fot. PKO Ekstraklasa (Twitter)

W meczu 15. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał z Legią Warszawa 3:2. Gola na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry strzelił Krzysztof Kubica. 

W dawniejszych czasach mecze Górnika z Legią były hitami polskiej ligi. W ostatnich latach już tak nie było, bo Legioniści zdecydowanie odjechali zabrzanom. Dzisiejsze spotkanie było starciem drużyn z dołu tabeli. Podopieczni Jana Urbana nad strefą spadkową mieli cztery punkty przewagi nad strefą spadkową i zajmowali czternaste miejsce. Gorzej wyglądała sytuacja warszawian, którzy byli przedostatni i do tej pory zdobyli tylko dziewięć oczek.

Pierwsza groźna okazja miała miejsce w 10. minucie. Jesús Jiménez dośrodkował do Bartosza Nowaka, ten uderzył z pierwszej piłki, ale minimalnie chybił. Jeszcze bliżej zdobycia bramki był Adrian Gryszkiewicz, który główkował po dośrodkowaniu z lewej strony i tylko rozpaczliwa interwencja Mateusza Wieteski na linii bramkowej uratowała gości. Podopieczni Jana Urbana z każdą chwilą grali coraz lepiej i zaczynali mieć coraz większą przewagę. Szansę na swojego pierwszego gola w barwach gospodarzy miał Lukas Podolski. Mistrz świata dopadł do wybitej futbolówki i natychmiastowo kopnął z powietrza, ale na szczęście Legii trafił tylko w poprzeczkę. W 37. minucie już nic nie uchroniło gości przed stratą gola. Jiménez podał górą w pole karne, tam świetnie z pierwszej piłki strzelił Erik Janža i trafił pod nogami Cezarego Miszty. Warszawski klub nie otrząsnął się po stracie pierwszej bramki, a chwilę później musieli już odrabiać dwubramkową stratę. Tym razem w szesnastkę dośrodkował Nowak, a strzelał asystent przy pierwszym golu, uderzenie Hiszpana jeszcze zatrzymał golkiper gości, ale przy dobitce Podolskiego nie miał już żadnych szans. Ostatecznie gol byłego reprezentanta Niemiec ustalił wynik do przerwy. Górnik schodził do szatni z dwubramkowym prowadzeniem i był blisko zdobycia kompletu punktów.

Legia od początku drugiej połowy rzuciła się do ataku i było warto, bo już w 51. minucie zdobyła gola kontaktowego. Josue dośrodkował z rzutu wolnego w szesnastkę, a tam głową do siatki trafił Wieteska. Chwilę później był już remis. W dużym zamieszaniu w szesnastce uderzył Ernest Muci i wydawało się, że było to mało groźne uderzenie, bo futbolówka leciała w środek bramki jednak fatalny błąd popełnił Grzegorz Sandomierski, który wypuścił piłkę z rąk, a ta wylądowała w bramce Górnika.

Przewaga podopiecznych Marka Gołębiowskiego zarysowywała się coraz bardziej i wydawało się, że mistrzowie Polski w końcu mogą wygrać. Później jednak zbytnio okazji bramkowych goście nie tworzyli, a w ostatnich minutach do głosu zaczął dochodzić Górnik. Ataki były jednak niemrawe i praktycznie nic nie zapowiadało tego, że podopieczni Jana Urbana mogą zgarnąć tu trzy oczka. Piłka jednak po raz kolejny nas zaskoczyła. W ostatniej akcji meczu gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo. Janža ofiarnie dośrodkował w pole karne, tam pojedynek główkowy wygrał Krzysztof Kubica, który pewnym uderzeniem pokonał Misztę i uszczęśliwił kibiców na Arenie Zabrze.

Górnik zagrał dziś swój najlepszy mecz w sezonie. Co prawda, początek drugiej połowy był fatalny, ale zabrzanom udało się podnieść po ciosach zadanych przez Legię i samemu zadać decydujące uderzenie. Goście dziś wyglądali troszeczkę lepiej niż w poprzednich spotkaniach, tylko ostatecznie nic to nie dało, bo na koncie legionistów znowu nie wylądował żaden punkt. Jeśli w Warszawie nic się nie zmieni, to niedługo Legii naprawdę może nie pozostać nic, jak walka o utrzymanie.

21.11.2021, 15. kolejka PKO Ekstraklasy, Arena Zabrze

Górnik Zabrze – Legia Warszawa 3:2 (2:0)

Erik Janža 37′, Lukas Podolski 39′, Krzysztof Kubica 90+6′ – Mateusz Wieteska 52′, Ernest Muci 54′

Górnik: Grzegorz Sandomierski – Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz – Robert Dadok, Dariusz Stalmach (Krzysztof Kubica 67′), Alasana Manneh (Filip Bainović 86′), Erik Janža, Bartosz Nowak (Piotr Krawczyk 60′), Lukas Podolski (Mateusz Cholewiak 86′), Jesús Jiménez

Legia: Cezary Miszta – Mattias Johansson, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk – Yuri Ribeiro (Kacper Skibicki 46′), Josue, Igor Charatin (Bartosz Slisz 46′), Filip Mladenović – Ernest Muci (Rafael Lopes 76′), Luquinhas (Szymon Włodarczyk 90+1′), Tomáš Pekhart (Mahir Emreli 46′)

Żółte kartki: Robert Dadok, Alasana Manneh – Igor Charatin, Bartosz Slisz, Artur Jędrzejczyk, Josue

Sędzia: Damian Sylwestrzak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x