Korona Kielce stadion
fot. Suzuki Arena (Stadion Korona Kielce ) / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Śląsk Wrocław zatrzymany w Kielcach, długo wiało nudą

W meczu inauguracyjnym dziesiątą kolejkę PKO Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała na Suzuki Arenie Śląsk Wrocław (1:0). Trzy punkty gospodarzom zapewnił wprowadzony w drugiej połowie Milan Radin. 

- Wrocławianie bardzo dobrze rozpoczęli rozgrywki, do tego są w dobrej formie. Mają silne skrzydła, przez co wiemy, że czeka nas tutaj dużo pracy i musimy się na to przygotować. Teraz widać, że coś się pogorszyło w tym zespole, przeciwnicy są mocnej nastawieni na mecze z nimi i może się okazać, że nerwowość, nie będzie dla nich dobrym doradcą - mówił Mirosław Smyła przed meczem. Goście nieco spuścili z tonu remisując cztery spotkania ligowe z rzędu. Na dodatek pożegnali się już z Pucharem Polski ulegając na wyjeździe drugoligowemu Widzewowi Łódź (0:2).

W drugiej minucie Przemysław Płacheta kapitalnie podał do Jakuba Łabojki, lecz ten przegrał sytuację sam na sam z Markiem Koziołem. W 25. minucie po rzucie rożnym do okazji doszedł Adnan Kovacević, ale jego uderzenie głową trafiło do rąk Matusa Putnockiego. Chwilę potem Erik Pacinda otrzymał piłkę od Marcina Cebuli i Matus Putnocky popisał się doskonałą interwencją. Drużyna Vitezslava Laviczki mocno rozczarowała w pierwszej części.

Zbyt wiele się nie działo w drugiej połowie. Goście wciąż nie potrafili znaleźć sposobu, aby zaskoczyć dobrze dysponowaną linię defensywną "złocisto-krwistych". Śląsk Wrocław starał się przechytrzyć rywali długimi podaniami, jednakże te były szybko zatrzymywane.

W 72. minucie Milan Radin uruchomił na prawym skrzydle Grzegorza Szymusika, który dośrodkował do Ivana Jukicia i umieścił futbolówkę w siatce. Arbiter odgwizdał spalonego, bowiem Michal Papadopulos absorbował uwagę golkipera i analiza na wozie VAR utrzymała na tę decyzję. Cztery minuty później doskonałą szansę na otworzenie wyniku miał Adnan Kovacević, a Erik Exposito wybił piłkę z linii bramkowej. W 79. minucie celny strzał z dystansu oddał rezerwowy Milan Radin i ostatecznie gospodarze dowieźli trzy punkty do ostatniego gwizdka.

W następnej kolejce Śląsk Wrocław podejmie u siebie Jagiellonię Białystok, natomiast zespół prowadzony przez Mirosława Smyłę spotka się na wyjeździe z beniaminkiem ŁKS-em Łódź.

27.09.2019, 10. kolejka PKO Ekstraklasy, Suzuki Arena, Widzów: 3 651

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)

Milan Radin 79'

Korona: Marek Kozioł - Grzegorz Szymusik, Adnan Kovacević (Themistoklis Tzimopoulos 89'), Ivan Marquez, Daniel Dziwniel - Piotr Pierzchała - Matej Pućko, Marcin Cebula (Milan Radin 67'), Ivan Jukić, Michał Żyro (Michal Papadopulos 65') - Erik Pacinda

Śląsk: Matus Putnocky - Łukasz Broź, Israel Puerto, Wojciech Golla, Dino Stiglec - Jakub Łabojko (Diego Żivulić 83'), Michał Chrapek, Lubambo Musonda (Filip Marković 55'), Robert Pich, Przemysław Płacheta - Erik Exposito (Daniel Szczepan 77')

Żółte kartki: Grzegorz Szymusik, Milan Radin - Israel Puerto, Filip Marković, Daniel Szczepan

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)


Avatar
Data publikacji: 27 września 2019, 22:23
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.