PKO Ekstraklasa: Śląsk bezbramkowo remisuje z Górnikiem

Giannis Masouras (Górnik Zabrze) | fot. Mikołaj Barbanell

W meczu 10. kolejki PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław zremisował z Górnikiem Zabrze 0:0.

Obie drużyny przystąpiły do tego meczu rozgrywanego awansem z 10. kolejki (w międzyczasie trwa dziewiąta) w osłabionych składach, w Górniku nie było ośmiu graczy, w tym Jesúsa Jiméneza. W kadrze gospodarzy też nie było zbyt kolorowo, lecz nie wyglądało to tak źle jak w przypadku Zabrzan

Pierwszą groźną akcję zobaczyliśmy w 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Piotr Celeban, lecz minimalnie się pomylił. Chwilę później na uderzenie z dystansu zdecydował się Mateusz Praszelik, strzał był celny jednak nie sprawił żadnych problemów bramkarzowi Górnika. Podopieczni Marcina Brosza pierwszy raz zaatakowali moment po upływie drugiego kwadransa pierwszej połowy. Giannis Masouras wyprowadził futbolówkę ze strefy obronnej, podał do Alexa Sobczyka, ten bez zawahania strzelił, lecz Matúš Putnocký świetnie interweniował. W końcówce pierwszej części zobaczyliśmy jeszcze jedną niezłą ofensywną akcję Zabrzan. Michał Rostkowski dośrodkował do Masourasa, Grek kopnął z powietrza, ale znacznie się pomylił i futbolówka powędrowała nad bramką. Po pierwszych 45 minutach bramek we Wrocławiu nie było.

W 58. minucie zobaczyliśmy najgroźniejszą okazję całego spotkania, Roman Procházka zagrał prostopadle do Piotra Krawczyka, ten strzelił z ostrego kąta, lecz trafił w poprzeczkę. Dogodną okazję na pokonanie golkipera miał też Adam Ryczkowski, który dryblingiem minął jednego z obrońców, zdecydował się na uderzenie jednak skończyło się na bocznej siatce. Śląsk praktycznie przez całą drugą połowę nie stworzył sobie groźnej okazji, ale to on mógł zapewnić sobie trzy punkty w końcówce meczu. Bartłomiej Pawłowski dośrodkował w szesnastkę z rzutu wolnego, a tam tuż nad bramką główkował Fabian Piasecki. Ostatecznie bramki w tym spotkaniu nie padły i obie drużyny podzieliły się punktami.

W pierwszej połowie mecz był wyrównany i obie drużyny stworzyły sobie podobną ilość okazji, w drugiej było widać przewagę Zabrzan i wydaje się, że Górnik może czuć większy niedosyt niż Śląsk.

07.11.2020, 10. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Wrocław 

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 0:0

Śląsk: Matúš Putnocký – Piotr Celeban, Israel Puerto, Márk Tamás, Mariusz Pawelec (Guillermo Cotungo 83′) – Krzysztof Mączyński, Waldemar Sobota (Maciej Pałaszewski 75′), Lubambo Musonda (Bartłomiej Pawłowski 68′), Mateusz Praszelik (Szymon Lewkot  83′), Róbert Pich – Erik Expósito (Fabian Piasecki 75′)

Górnik: Martin Chudý – Przemysław Wiśniewski, Aleksander Paluszek, Stefanos Evangelou – Giannis Masouras (Daniel Ściślak 69′), Roman Procházka, Alasana Manneh (Filip Bainović 86′), Bartosz Nowak, Michał Rostkowski (Norbert Wojtuszek 69′) – Alex Sobczyk (Adam Ryczkowski 63′), Piotr Krawczyk (Kacper Michalski 86′)

Żółte kartki: Fabian Piasecki, Israel Puerto, Krzysztof Mączyński – Alasana Manneh, Norbert Wojtuszek

Sędzia: Paweł Raczkowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.