fot. Górnik Zabrze / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Skromne zwycięstwo Górnika po ciężkim boju

W 4. kolejce PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze na własnym boisku pokonał Raków Częstochowa. To wyrównane spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0 dla gospodarzy, a jedyny gol w tym meczu padł po bramce samobójczej.

W początkowej fazie spotkania ciężko było wskazać drużynę przeważającą, a sama gra była mocno szarpana. W 18 minucie bliski zdobycia swojej drugiej bramki w tym sezonie był Igor Angulo. Hiszpan uderzył piłkę głową po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz minimalnie się pomylił. Goście próbowali utrzymywać się przy piłce, większość akcji rozgrywali krótkimi podaniami, ale nie wiele z tego wychodziło. W 29 minucie spotkania Paweł Bochniewicz ostro zaatakował wślizgiem Miłosza Szczepańskiego. Stoper gospodarzy został ukarany żółtą kartką, choć sędzia Frankowski sądował użycie kartki czerwonej, analizując tę sytuację systemem VAR. W 41 minucie głową uderzał Luković, lecz piłka powędrowała obok słupka. W pierwszej połowie sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Krótko mówiąc, nie było to porywające widowisko.

W 54 minucie meczu Raków był bardzo blisko zdobycia bramki dającej prowadzenie. Schwarz oddał silne uderzenie, ale trafił w lewy słupek. Goście weszli zdecydowanie lepiej w drugą część spotkania, zaraz po uderzeniu w słupek Petr Schwarz próbówał po raz drugi, lecz huknął tuż nad poprzeczką. Raków przeważał, ale to Górnik wyszedł na prowadzenie w 62 minucie spotkania. Erik Janza dośrodkowywał piłkę w pole karne, a blokujący piłkę wślizgiem Sapała skierował ją do siatki. Po zdobyciu bramki gospodarze wyglądali coraz lepiej. Do świetnej okazji doszedł Jesus Jimenez, który minął dryblingiem jednego z obrońców i oddał strzał na bramkę Gliwy, a ten sparował piłkę na rzut rożny. W 83 minucie Raków był blisko wyrównania. Bartl posłał szybką, przecinającą pole karne piłkę, lecz żadnemu z jego kolegów nie udało się jej przeciąć. W doliczanym czasie gry blisko podwyższenia rezultatu był Igor Angulo, ale w sytuacji sam na sam z Gliwą fatalnie się pomylił.

10.08.2019, 4. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion im. Ernesta Pohla (Zabrze)

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa 1:0 (0:0)
Igor Sapała(sam.) 64'

Górnik: Martin Chudy - Erik Janza, Boris Sekulić, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - David Kopacz (Daniel Scislak 46'), Filip Bainović (Alessana Manneh 46'), Mateusz Matras, Jesus Jimenez - Łukasz Wolsztyński, Igor Angulo

Raków: Michał Gliwa - Dawid Szymonowicz, Tomas Petrasek, Arkadiusz Kasperkiewicz (Daniel Bartl 72') - Emir Azemović, Igor Sapała, Petr Schwarz, Patryk Kun - Miłosz Szczepański, Felicio Brown Forbes, Andrija Luković (Bryan Nouvier 77')


Avatar
Data publikacji: 10 sierpnia 2019, 21:59
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.