Michał Kucharczyk
fot. Michał Kucharczyk, fot. twitter.com/PogonSzczecin
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Piast ponownie zastopował Pogoń

Pogoni Szczecin nie udało się zrewanżować za porażkę w meczu Fortuna Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Po dość słabym spotkaniu lider PKO Ekstraklasy bezbramkowo zremisował na swoim boisku z drużyną prowadzoną przez Waldemara Fornalika.

Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami rozegrany w Szczecinie miał miejsce ... trzy dni temu. W ramach 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski lepszy okazał się Piast Gliwice, który po trafieniach Michała Chrapka z rzutu karnego i Mateusza Winciersza wygrał 2:1 z Pogonią Szczecin. Oba zespoły zaliczyły także udane wejście w rundę wiosenną, zdobywając w dwóch ostatnich meczach komplet punktów. Efektem jest pozycja lidera zajmowana przez "Portowców", a także awans Piasta do pierwszej ósemki ligi.

Po pierwszych 45 minutach na pochwałę zasłużył przede wszystkim jeden zawodnik - František Plach. Słowacki bramkarz Piasta w tym czasie zanotował trzy świetne interwencje. Już w 7. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową rywala zaskoczyć próbował Kamil Drygas. Plach przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. Prawie 25 minut później świetnym prostopadłym podaniem popisał się Sebastian Kowalczyk. Występujący w tym spotkaniu na obu skrzydłach zawodnik stworzył dogodną sytuacje Lucę Zahovičowi, jednak Słoweniec w kluczowym momencie trafił w bramkarza. Plach błysnął po raz trzeci w 42. minucie, gdy strzał z okolic pola karnego oddał Jakub Bartkowski.

Piast z kolei od początku miał sporo problemów. W meczu pucharowym drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika była w stanie wykorzystać błędy rywala i wywalczyć awans. Pierwszą część goście zakończyli z zaledwie jednym strzalem oddanym na bramkę strzeżoną przez Dantego Stipicę. Delikatnie mówiąc, nie było to celne uderzenie. W 24. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Michała Żyry Kristopher Vida wyprzedził Jakuba Bartkowskiego, jednak strzał przez niego oddany był mocny, ale i bardzo niecelny.

Po przerwie mecz się wyrównał, jednak szczególnie w pierwszym kwadransie z boiska mocno zawiewało nudą. Nieco ożywienia wprowadziła sytuacja Żyry z 58. minuty. Napastnik Piasta otrzymał górne podanie w pole karne, umiejętnie obrócił się mając na plecach Benedikta Zecha, jednak ponownie zawiodło wykonanie - piłka po jego strzale poszybowała znacznie obok bramki. Stipica w tej sytuacji interweniować nie musiał, co innego Plach. Osiem minut później po dalekim wyrzucie piłki z autu Drygas oddał strzał, który na róg sparował Plach. Powtórki pokazały, że futbolówka i tak przeturlałaby się obok bramki Piasta, jednak słowacki bramkarz nie chciał pozostawić nic przypadkowi i zainterweniował.

Tak na dobrą sprawę, Stipica po raz pierwszy został poważniej zatrudniony dopiero w 73. minucie, kiedy Piast oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Do rzutu wolnego z około 30 metrów podszedł Jakub Holúbek. Po pierwszej próbie piłka zatrzymała się na murze, jednak poprawka była już imponująca. Bardzo mocnie uderzoną piłkę, z dużym spokojem zdołał chwycić bramkarza gospodarzy. W samej końcówce po błędzie Zecha Żyro nie wykorzystał okazji do rozstrzygnięcia losów spotkania. 28-latek uderzył lekko i wprost Stipicy, przez co ten nie miał problemów z interwencją.

13 lutego 2021, 17. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion im. Floriana Krygiera w Szczecinie, Frekwencja: bez udziału publiczności

Pogon Szczecin - Piast Gliwice 0:0

Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Benedikt Zech, Kóstas Triantafyllópoulos, Luís Mata - Michał Kucharczyk, Damian Dąbrowski (Tomás Podstawski 63'), Kamil Drygas (Kacper Kozłowski 83'), Sebastian Kowalczyk (Alexander Gorgon 63'), Kacper Smoliński (Adrian Benedyczak 78') - Luka Zahovič (Paweł Stolarski 83').

Piast: František Plach - Martin Konczkowski, Piotr Malarczyk, Jakub Czerwiński, Jakub Holúbek - Arkadiusz Pyrka, Michał Chrapek, Tomáš Huk, Patryk Lipski (Tiago Alves 84'), Kristopher Vida (Gerard Badía 81') - Michał Żyro.

Żółte kartki: Dąbrowski, Kowalczyk, Drygas - Chrapek, Huk, Pyrka.

Sędzia: Łukasz Szczech z Warszawy.


Avatar
Data publikacji: 13 lutego 2021, 19:28
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.