Legia Warszawa
fot. Artur Boruc, Legia Warszawa | fot. Mikołaj Barbanell
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Legia pewnie wygrywa z Lechią i wskakuje na pozycję lidera

W meczu 12. kolejki PKO Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała z Lechią Gdańsk 2:0. Dzięki tej wygranej drużyna z Łazienkowskiej awansowała na pozycję lidera.

Wygrana w tym meczu była bardzo potrzebna obu drużynom, w przypadku zwycięstwa Legii, drużyna z Łazienkowskiej awansuje na pierwsze miejsce i wyprzedzi Raków Częstochowa, gdyby wygrała Lechia, to przybliżyła się do trzeciego miejsca na jeden punkt.

Pierwsza groźna okazja miała miejsce w 12. minucie, Bartosz Kapustka podał do Luquinhasa, ten kopnął z pierwszej piłki, lecz się minimalnie się pomylił. Podopieczni Piotra Stokowca odpowiedzieli akcją duetu Rafał Pietrzak - Łukasz Zwoliński, dośrodkowywał ten pierwszy, głową strzelał ten drugi, ale trochę przestrzelił. W zasadzie to jedyne groźne sytuacje w pierwszej połowie, przez 45 minut przewagę miała Legia, niestety dla kibiców drużyny z Warszawy, nie potrafiła tego przełożyć na zdobyte bramki.

Pierwsze minuty pierwszej połowy, trzeba powiedzieć wprost, były nudne. Dopiero w 60. minucie, Michał Nalepa strzelał po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, lecz fatalnie przestrzelił. Niewykorzystana okazja zemściła się na biało-zielonych moment później. Luquinhas dośrodkował w szesnastkę, tam głową uderzył Tomáš Pekhart i pewnie pokonał Dušana Kuciaka. Blisko zdobycia bramki podwyższającej prowadzenie gospodarzy był Bartosz Kapustka, który zakończył akcję uderzeniem sprzed pola karnego, ale świetnie interweniował bramkarz gości. W 83. minucie wreszcie zaatakowali podopieczni Piotra Stokowca, Zwoliński wyłożył futbolówkę Tomaszowi Makowskiemu, ten bez zastanowienia strzelił z dystansu, ale piłka poleciała tuż nad bramką. Lechia pogrzebała swoje szanse na punkt w doliczonym czasie gry, gdy Makowski brutalnie sfaulował Kapustkę i wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Chwilę później podopieczni Czesława Michniewicza wbili gwóźdź do gdańskiej trumny. Bartosz Slisz zdecydował się na strzał z dystansu, Kuciak odbił futbolówkę wprost pod nogi Rafaela Lopesa, a ten dobił rywala.

Drużyna z Warszawy w pełni zasłużenie wygrała dzisiejszy mecz, mimo że w pierwszej połowie nie było widać dużej różnicy między Legią a Lechią, to w drugiej gospodarze byli drużyną o zdecydowanie wyższych umiejętnościach, o czym świadczą nie tylko dwa gole, ale też praktyczne niedopuszczenie biało-zielonych w swoje pole karne


05.12.2020, 12. kolejka PKO Ekstraklasy, Stadion Miejski im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszwie

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2:0 (0:0)

Tomáš Pekhart 61', Rafael Lopes 90+6'

Legia: Artur Boruc - Josip Juranović, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Filip Mladenović - André Martins, Paweł Wszołek (Mateusz Cholewiak 78'), Michał Karbownik, Bartosz Kapustka (Bartosz Slisz 90+2'), Luquinhas - Tomáš Pekhart (Rafael Lopes 78')

Lechia: Dušan Kuciak - Rafał Pietrzak, Kristers Tobers, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz (Karol Fila 68') - Conrado (Omran Haydary 69'), Jarosław Kubicki (Jakub Arak 86'), Tomasz Makowski, Kenneth Saief (Jaroslav Mihalík 70') - Flávio Paixão (Maciej Gajos 76'), Łukasz Zwoliński

Żółte kartki: Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, André Martins - Jarosław Kubicki, Łukasz Zwoliński, Michał Nalepa

Czerwone kartki: Tomasz Makowski

Sędzia: Paweł Gil


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 5 grudnia 2020, 22:07
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.