PKO Ekstraklasa: Górnik wysoko wygrywa z Rakowem

www.piast-gliwice.eu

W meczu 35. kolejki PKO Ekstraklasy, Górnik Zabrze pokonał Raków Częstochowa 4:1. Dwa gole dla Zabrzan zdobył niezawodny Igor Angulo.

W grupie spadkowej wszystko praktycznie już jest jasne, znamy spdkowiczów, znamy drużyny, które się utrzymały, ale nadal każdy chce wywalczyć jak najlepsze miejsce. W Zabrzu dziś Górnik podejmował Raków, obie drużyny marzą o dziewiątym miejscu i obie dziś chciały wygrać.

Już na początku meczu Raków oddał pierwszy strzał, po którym piłka trafiła w rękę Przemysława Wiśniewskiego i po analizie VAR sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Petr Schwarz. Chwilę później mogli odpowiedzieć gospodarze, lecz Stavros Vasilantonopoulos uderzył obok bramki. Następna akcja podopiecznych Marcina Brosza już zakończyła się golem. Jesús Jiménez podał do Igora Angulo, Hiszpan strzelił pod nogą Jarosława Jacha i trafił tuż przy słupku. Niecałe trzy minuty po wyrównaniu, Zabrzanie mogli wyjść na prowadzenie jednak kapitalną interwencją po uderzeniu Georgiosa Giakoumakisa popisał się Michał Gliwa. W końcówce pierwszej połowy do asysty gola mógł dołożyć Jiménez, ale główkował wysoko nad bramką i do przerwy w Zabrzu mieliśmy remis 1:1.

Tuż na początku drugiej połowy prowadzenie mógł objąć Raków, ale Tomáš Petrášek uderzył bardzo niecelnie. Jeszcze lepszą okazję na zdobycie gola miał Jach, który zamkyał dośrodkowanie, lecz trafił w boczną siatkę. Niewykorzystane sytucje zemściły się na podopiecznych Marka Papszuna w 61. minucie. Wtedy to Erik Janža dośrodkował w szesnastkę, tam głową uderzył Angulo, futbolówkę odbił Gliwa, dopadł do niej Piotr Krawczyk i na wślizgu umieścił ją w bramce Rakowa. Ponad dziesięć minut później było już 3:1. Alasana Manneh zdecydował się na kopnięcie z dystansu, bramkarz Rakowa wypluł piłkę przed siebie, dopadł do niej Angulo, trafił w słupek, ale czujnie dołożył nogę i  podwyższył prowadzenie. Kontakt Rakowowi mógł dać Jach, ale mając przed sobą praktycznie pustą bramkę, nie udało mu się pokonać Martina Chudego. W końcówce meczu podopieczni Marcina Brosza zadali ostateczny cios. Angulo zagrał do Jiméneza, ten zabawił się z obrońcą gości i umieścił futbolówkę w bramce obok bezradnego Gliwy.

Ostatecznie Górnik wysoko wygrał z Rakowem 4:1 i awansował na dziewiąte miejsce w tabeli. Patrząc na samą statystykę strzałów, może wydawać się, że ten wynik jest niesprawiedliwy, bo Raków oddał więcej strzałów, ale w piłce także liczy się jakość, a nie ilość i Zabrzanie może mieli mniej uderzeń, lecz były one lepsze i przede wszystkim celne.

10.07.2020, 35. kolejka PKO Ekstraklasy, Arena Zabrze

Górnik Zabrze – Raków Częstochowa 4:1 (1:1)

Igor Angulo 20′, 71′, Piotr Krawczyk 60′, Jesús Jiménez 86′ – Petr Schwarz 4′ (k)

Górnik: Martin Chudý – Stavros Vasilantonopoulos, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janža – Erik Jirka (Adam Ryczkowski 90+3′), Roman Procházka (Daniel Ściślak 83′), Alasana Manneh, Jesús Jiménez – Georgios Giakoumakis (Piotr Krawczyk 47′), Igor Angulo

Raków: Michał Gliwa – Kamil Piątkowski, Tomáš Petrášek, Jarosław Jach – Fran Tudor, Rusłan Babenko (Ben Lederman 74′), Igor Sapała, Petr Schwarz, Patryk Kun (Daniel Bartl 67′) – Felicio Brown Forbes, Sebastian Musiolik

Żółte kartki: Przemysław Wiśniewski, Erik Jirka, Roman Procházka

Sędzia: Łukasz Szczech

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x