PKO Ekstraklasa: Biało-zieloni remisują z Zielonymi w pierwszym meczu rundy rewanżowej

Warta Poznań

Na inaugurację rundy rewanżowej spotkały się ze sobą “zielone” drużyny. Lechia nie potrafi wygrać na własnym stadionie od dłuższego czasu. Warta Poznań to natomiast najsolidniejszy z beniaminków. W meczu opartym na zielonej energii nie wyłoniono jednak zwycięzcy. Lechia zremisowała z Wartą 1-1.

Lechia z przewagą udokumentowaną golem

Pierwsze minuty piątkowego pojedynku pomiędzy Lechią, a Wartą nie były specjalnie zachęcające. Piłkarze obu zespołów grali w jednostajnym tempie i nie było widać tego, że zdecydowanie bardziej doświadczoną drużyną byli gospodarze tego spotkania. Pierwsza zapalna sytuacja miała miejsce w 20. minucie meczu. Wówczas to rzut rożny wykonywał Rafał Pietrzak. Obrońca gdańskiego zespołu dograł piłkę do ustawionego przed polem karnym Makowskiego, a wychowanek Lechii oddał soczysty strzał zza pola karnego. Z jego próbą poradził sobie Adrian Lis. Po upływie kolejnych kilkunastu minut, gospodarze ponownie wywalczyli rzut rożny. Ponownie do piłki podszedł lewy obrońca Lechii, który tym razem zdecydował się na bezpośrednie dośrodkowanie w pole karne. Do piłki najwyżej wyskoczył Michał Nalepa i tyłem głowy skierował ją do siatki Warty.

Lechia w pierwszych 45. minutach była drużyną zdecydowanie lepszą od gości z Poznania. Podopieczni trenera Piotra Tworka nie stworzyli pod bramką Dusana Kuciaka żadnego zagrożenia. Bramkarz gospodarzy mógł “zabijać nudę” łapaniem na język padających płatków śniegu. Okrągłe ZERO celnych strzałów było podsumowaniem ofensywnych działań “Zielonych” ze stolicy Wielkopolski.

Odważniejsi goście

Wychodząc na drugą połowę, zawodnicy Warty Poznań wiedzieli, że gorzej niż w pierwszych 45. minutach nie można grać. Lechia miała to, czego chciała i zapewne dla nich najważniejsze było to, aby przypilnować dobrego wyniku. Nieco inne plany mieli jednak goście z Poznania. Pierwsze ostrzeżenie podopieczni Piotra Tworka wysłali w 59. minucie meczu. Na soczyste uderzenie z dystansu zdecydował się Jan Grzesik. Podobnie jak w przypadku strzału oddanego przez Makowskiego w pierwszej połowie – golkiper broniącego się zespołu stanął na wysokości zadania.

“Zielonym” udało się doprowadzić do remisu po akcji Mateusza Kuzimskiego i Mariusza Rybickiego. Napastnik Warty otrzymał mocne podanie od lewego obrońcy, po próbie przyjęcia piłki ona nieco mu odskoczyła. Kuzimski dobiegł jednak do futbolówki i głową skierował ją do rezerwowego Rybickiego. Pomocnikowi gości pozostało jedynie wepchnąć piłkę do pustej bramki. Lechia po stracie gola nie wyglądała tak dobrze jak przed przerwą. Piłkarze Piotra Stokowca nie potrafili stworzyć dobrej, ofensywnej akcji. Dopiero w 80. minucie w polu karnym znalazł się strzelec gola dla gospodarzy. Dograł mocno w środek pola, ale tam nikomu nie udało się przeciąć lotu tak zagranej piłki.

Do końca meczu pod obiema bramkami nie działo się nic ciekawego. W meczu drużyn “zielonych” padł zasłużony remis.

05,02.2021 r. Stadion ArenaGdańsk, 16 kolejka PKO BP Ekstraklasy

Lechia Gdańsk – Warta Poznań 1-1

Bramki: Michał Nalepa 33′ – Mariusz Rybicki 72′

Kartki: Michał Nalepa 66′, Bartosz Kopacz 90+3′ – Mateusz Kuzimski 48′

Sędzia: Szymon Marciniak

Lechia: Dusan Kuciak – Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak – Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Maciej Gajos – Omran Haydary (Conrado 61′), Kenny Saief (Ceesay 76′), Flavio Paixao (Arak 76′)

Warta: Adrian Lis, Mateusz Spychała (Rybicki 58′), Aleks Ławniczak, Robert Ivanov, Jakub Kiełb – Łukasz Trałka, Michał Kopczyński (Kupczak 69′) – Jan Grzesik, Maciej Żurawski (Janicki 83′), Michał Jakóbowski – Mateusz Kuzimski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x