PKO BP Ekstraklasa: Trzy gole przy Słonecznej. Jagiellonia wygrała z Rakowem

Jagiellonia Białystok

Stadion Miejski w Białymstoku, Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 2:2 06.06.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Jagiellonia Białystok pewnie wygrała 3:0 z Rakowem Częstochowa w 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy.

Oba zespołu przystąpiły do niedzielnego meczu bez porażki w lidze. Jagiellonia Białystok zremisowała 1:1 z Lechią Gdańsk w 1.kolejce PKO BP Ekstraklasy. Raków Częstochowa w miniony weekend zainkasował trzy punkty, pokonując na wyjeździe Piasta Gliwice 2:3. W środku tygodnika ekipa z Jasnej Góry wywalczyła również awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji, wygrywając w dwumeczu z Suduva Mariampol.

Od kilku lat trenerem Rakowa jest Marek Papszun, który mocno odcisnął swoje piętno na zespole. Cały czas jest tam kontynuacja pracy. Zmieniają się wykonawcy, starają się pozyskiwać coraz lepszych zawodników, czego efekty widać po ubiegłym sezonie, a także obecnym. Raków to wicemistrz Polski i zdobywca krajowego Pucharu oraz Superpucharu, więc mają się czym w ostatnim czasie pochwalić. Należy się spodziewać meczu z przeciwnikiem, który gra na dużej intensywności, co jest jego siłą – mówił trener Jagiellonii, Ireneusz Mamrot na konferencji prasowej przed meczem z Rakowem.

Początek spotkania był bardzo spokojny w wykonaniu obu drużyn, które nieskutecznie próbowały przedostać się pod pole karne przeciwnika. W kolejnych minutach obraz gry nie uległ zmianie i na elektronicznej tabeli wyników widniał remis 0:0. W 35. minucie kibice zgromadzeni na trybunach stadionu miejskiego zobaczyli pierwszy celny strzał w tym meczu, który zakończył się golem. Kapitan gospodarzy, Taras Romanczuk zebrał “bezpańską” futbolówkę na linii pola karnego i pewnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Kovacevicia. Trzy minuty później wynik na 2:0 podwyższył Jesus Imaz. Najpierw Hiszpan trafił w nogi przeciwnika, a po chwili skorzystał z możliwości dobitki, którą pewnie wykorzystał.

Ostry cień mgły 

Na początku drugiej połowy trener Rakowa Częstochowa dokonał dwóch zmian personalnych. Na boisku pojawili się Marcin Cebula i Mateusz Wdowik, a plac gry opuścili bezproduktywni Jakub Arak i Wiktor Długosz. W drugie 45. minut lepiej weszli gospodarze. W 52. minucie Tomas Prikryl poradził sobie z rywalem, wszedł w pole karne i oddał strzał, który okazał się bardzo niecelny. Trzynaście minut później na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydował się Pospisil. Piłka po uderzeniu Czecha minimalnie minęła bramkę Rakowa Częstochowa. Na kwadrans przed końcem meczu kibice gospodarzy odpalili środki pirotechniczne, z których ulatniający się dym ograniczył widoczność do minimum. Z tego powodu sędzia Sebastian Jarzębek przerwał mecz na kilkanaście minut. W 87. minucie Jagiellonia strzeliła trzeciego gola. Na listę strzelców wpisał się Taras Romanczuk, który pokonał bramkarz strzałem głową, po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pospisila. Finalnie, do końca meczu wynik nie uległ zmianie i trzy punkty zostały w Białymstoku.

01.08.2021 r., 2. kolejka PKO BP Ekstraklasa, Stadion Miejski w Białymstoku

Jagiellonia Białystok – Raków Częstochowa 3:0 (2:0)

35. Romanczuk, 38. Imaz, 87. Romanczuk

Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Pazdan, Augustyn, Puerto – Přikryl (90+9. Tabiś), Pospisil (90+9. Quintana), Romanczuk (C), Struski (90+9. Wojciechowski), Nastić – Imaz (84. Wdowik), Trubeha (62. Cernych)

Raków Częstochowa: V. Kovačević – Arsenić (C), Courtney-Perkins, Wydra – Kaczmarski (71. Poletanović), Papanikolaou, Długosz (46. Wdowiak), Udovicić (71. Kun) – A. Guedes, Musiolik (56. Szelągowski), Arak (46. Cebula)

Żółte kartki: 43. Pospisil (JAG) – 51. A. Guedes (RAK), 64. Courtney-Perkins (RAK)

Sędzia: Sebastian Jarzębak

Widzów: 7683

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x