blank
fot. fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

PKO BP Ekstraklasa: Legia Warszawa górą w starciu na szczycie

W meczu na szycie tabeli PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa, a Cracovią, to gospodarze odnieśli zwycięstwo. Drużyna Aleksandara Vukovicia wygrała 2-1.

Od samego początku spotkania, to drużyna Legii narzuciła warunki. Brakowało jednak konkretów, jednak w 20. minucie do rzutu rożnego podszedł Arvydas Novikovas. Litwin wrzucił piłkę w pole karne, na którą czekał niekryty Antolić. Chorwat z około pięciu metrów oddał strzał, który wylądował w siatce. Pięć minut później doszło do groźnie wyglądającego starcia w środku pola, bowiem Jędrzejczyk zderzył się z Vestenickim. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a obaj piłkarze po chwili wrócili na boisko. W 39. minucie Marko Vesović otrzymał podanie, po czym zabrał się z piłką w pole karne. Prawy obrońca wycofał do Gwilii, lecz ten trafił tylko w poprzeczkę. Jeszcze przed przerwą Janusz Gol popełnił błąd, po którym wcześniej wspomniany Gruzin oddał strzał, po którym piłkarze Aleksandara Vukovicia mogli cieszyć się z drugiej bramki. Cracovia nie istniała w pierwszej połowie.

W drugiej połowie Cracovia wreszcie ruszyła do przodu. W 49. minucie po strzale Siplaka piłka trafiła w rękę Marko Vesovicia. Po analizie VAR, Szymon Marciniak podyktował jedenastkę dla ''Pasów''. Do karnego podszedł Hanca, który pewnym strzałem pokonał Majeckiego. Nieco ponad dziesięć minut później Karbownik wrzucił do Kante, który oddał dobry strzał, który zdołał obronić Pesković. W kolejnej akcji Legii znowu brał udział Gwinejczyk. Tym razem napastnik ''Wojskowych'' wystawił piłkę do Gwilii, jednak ponownie fenomenalną paradą popisał się bramkarz gości. Cracovia próbowała wyrównać, jednak jej ataki nie były na tyle skuteczne, żeby zagrozić bramce Majeckiego. Pod koniec spotkania to ponownie gospodarze mieli szansę na zdobycie bramki. Lewą stroną ruszył Karbownik, minął kilku rywali, wpadł w pole karne, po czym wystawił piłkę do Kante. Bardzo aktywny dziś Gwinejczyk oddał strzał końcówkami placów. Michal Pesković obronił strzał dając jeszcze nadzieję na remis.  Lepsza gra w drugiej połowie nie pomogła drużynie Michała Probierza wywieźć choćby jednego punktu. Legia po raz ósmy z rzędu wygrała mecz domowy i umocniła się na pozycji lidera odskakując Cracovii na sześć ''oczek''.

24. kolejka PKO BP Ekstraklasy, 29.02.202 godz. 20:00

Legia Warszawa - Cracovia 2-1 (2-0)

20'Antolić, 44'Gwilia - 50'Hanca

Legia Warszawa : Majecki - Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Karbownik - Antolić, Martins (90+1' Astiz)- Novikovas (63' Wszołek), Gwilia, Luquinhas (90+3' Pekhart) - Kante

Cracovia Kraków : Pesković - Rapa, Helik, Jablonsky, Siplak - Gol - Wdowiak (66' Fiolić), Lusiusz, Loshaj (46' van Amersfoort), Hanca - Vestenicky (46' Lopes)

Sędzia : Szymon Marciniak


Avatar
Data publikacji: 29 lutego 2020, 22:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.