Kiereś
fot. Zdjęcie: Górnik Łęczna
Udostępnij:

PKO BP Ekstraklasa: Bramka Rosołka na wagę złota

Górnik Łęczna przegrał 0:1 (0:0) z Legią Warszawa w drugim piątkowym meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedynego gola w tym meczu strzelił rezerwowy Maciej Rosołek.

Spotkanie w Łęcznej stało pod znakiem rewanżu za ubiegłotygodniowy mecz w 1/4 finału Fortuna Pucha Polski. Wówczas na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej 3 Legia wygrała z Górnikiem 2:0.

- Jest sporo elementów, na które trzeba zwrócić uwagę. W pucharze podeszliśmy do spotkania bardzo ambitnie. Przez pewien okres czasu w tym spotkaniu graliśmy wysoko na połowie rywala. Niestety nie uniknęliśmy błędów, przez które przegraliśmy to spotkanie. Dotyczy to również spotkania w Płocku, gdzie również nie udało się uniknąć porażki. Mamy mało czasu, ale analizujemy oba spotkania po to, by wyciągnąć wnioski. Ciężko pracujemy nad tym również na treningach, tak by, jak najlepiej wypaść w meczu z Legią - powiedział trener gospodarzy Kamil Kiereś.

W początkowej fazie meczu oba zespoły nie potrafiły przejąć inicjatywy i wykreować klarownej sytuacji strzeleckiej w polu karnym przeciwnika. Na pierwszą groźną akcję kibice licznie zgromadzeni na kameralnym stadionie w Łęcznej musieli poczekać do 29. minuty. Szybką kontrę gospodarzy niecelnym strzałem zakończył Damian Gąska.

Drużyna gości potrzebowała trochę czasu, by odpowiedzieć na akcję Górnika. W 38. minucie po uderzeniu Tomasa Pekharta piłka trafiła w boczną siatkę bramki strzeżonej przez Macieja Gostomskiego.

W pierwszych 45. minutach oba zespoły skoncentrowały się na grze w defensywie i przede wszystkim na tym, by nie stracić gola. Oglądaliśmy tylko jeden celny strzał, a Maciej Gostomski i Cezary Mistrz byli wręcz "bezrobotni". Poziom gry adekwatny do zespołów walczących o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.

VAR w roli głównej

Druga część gry rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. W 51. minucie Bartosz Slisz bez najmniejszych problemów wbiegł w pole karne przeciwnika i kompletnie niepilnowany posłał celne uderzenie tuż przy prawym słupku bramki. Maciej Gostomski był bez szans w tej sytuacji i to Legia jako pierwsza wyszła na prowadzenie w tym meczu. Radość warszawskich kibiców była jednak przedwczesna. Po interwencji systemu VAR sędzia Szymon Marciniak zmienił swoją decyzję i gola nie uznał. Arbiter z Płocka dopatrzył się zagrania ręką w momencie przyjęcia piłki przez Slisza.

W 67. minucie bramkarza gospodarzy już prawidłowo i zgodnie z przepisami pokonał Maciej Rosołek. Rezerwowy Legii Warszawa wykorzystał niefrasobliwość obrońców Górnika we własnym polu karnym i strzałem z bliskiej odległości trafił do siatki. W kolejnych minutach obraz gry do złudzenia przypominał pierwszą połowę. Wynik nie uległ już zmianie i w efekcie trzy punkty pojechały do Warszawy.

Zwycięstwo pozwoliło Legii awansować na 12. miejsce w tabeli. Górnik zaś pozostał w strefie spadkowej.

11.03.2022 r., 25. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion Piłkarski Miejskiego Klubu Sportowego Górnik Łęczna

Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:1 (0:0)

67. Rosołek

Górnik Łęczna: Gostomski – Leândro, de Amo, Gerson, Krykun (83. Rymaniak) – Drewniak – Gąska (71. Banaszak), Goliński (71. Szramowski), Serrano (83. Michał Mak), Eyenga-Lokilo (83. Wędrychowski) – Śpiączka.

Legia Warszawa: Miszta – Mladenović, Wieteska, Rose, M. Johansson – Çelhaka (46. Rosołek), Slisz – R. Lopes (72. Sokołowski), Josue, Wszołek (90+4 Kastrati) – Pekhart.

Żółte kartki: 60. Gąska (LCZ), 78. Drewniak (LCZ) – 38. M. Johansson (LEG), 42. Çelhaka (LEG)

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)


Avatar
Data publikacji: 11 marca 2022, 22:24
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.