Piotr Żelazny czeka na proces. “Nie przeproszę PZPN”

Mundial

pzpn.pl

“Ja tobie źle nie życząc, chciałbym, aby był taki proces. PZPN przedstawiałby swoich świadków i musielibyśmy dokładnie się dowiedzieć, co się działo na pokładzie samolotu” – powiedział w programie “Misja Futbol” Łukasz Olkowicz do Piotra Żelaznego.

Polski Związek Piłki Nożnej oczekuje przeprosin od drugiego z dziennikarzy za wpis na Twitterze/X, który dotyczył afery w Kiszyniowie. “Nie przeproszę, podtrzymuje to” – oznajmił Żelazny. Dodał on również, że nie usunie posta, który rozwścieczył PZPN.

12 września Piotr Żelazny, znany dziennikarz, ekspert w serwisie Viaplay, zamieścił prowokujący wpis o takiej treści: “Czy związek, którego wielka reforma polega na tym, że pijani działacze będą teraz wchodzić innym wejściem do samolotu, może komukolwiek stworzyć odpowiednie warunki do pracy?”.

Związek  kierował kroki prawne w jego stronę. Sam dziennikarz tak wypowiedział się o okolicznościach publikacji tego wpisu. “To było w momencie, gdy debatowaliśmy, kto będzie nowym selekcjonerem, Marek Papszun czy Michał Probierz. Twierdziłem, że to i tak będzie wszystko jedno, bo PZPN jest tak zepsuty. Powtórzę to: nie przeproszę, podtrzymuję to i nie ściągnę tweeta. Zresztą dostałem na to 24 godziny, więc ten czas już minął” – mówił. “Źle się czuję jako doradca związku, z którym jestem w dość otwartym konflikcie. Przypomina mi to na pewno gaszenie niedopałka benzyną. Z PZPN miałem nie po drodze w zasadzie za wszystkich prezesów. Poprzednicy ograniczali się jednak raczej do telefonów. Już jednak zostawmy mnie, bo źle się czuję jako główna atrakcja sezonu” – dodał.

Komentarz Żelaznego nawiązywał do afery, która miała miejsce w czasie lotu z Kiszyniowa do Warszawy. Podczas podróży piłkarze byli zniesmaczeni zachowaniem niektórych gości zaproszonych przez PZPN. Zarząd zdecydował, iż wpis dziennnikarza rażąco narusza ich dobra osobiste. Pełnomocnik związku wzywa Żelaznego do “zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych PZPN, poprzez natychmiastowe, nie później niż w terminie 24 godzin od chwili otrzymania niniejszego wezwania, usunięcie Wpisu”. Cała sytuacja z pewnością będzie miała ciąg dalszy.

Źródło: Przegląd Sportowy



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x