Piotr Tworek
fot. Piotr Tworek, zdj. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Piotr Tworek: Chcemy zrobić kolejną niespodziankę

Warta Poznań w niedzielne popołudnie zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. Dla beniaminka jest to kolejny mecz, w którym nic nie muszą, a mogą. Szkoleniowiec "Zielonych" mówi otwarcie, że chcieliby sprawić kolejną niespodziankę. 

Ostatni czas dla Warty Poznań pomimo kłopotów kadrowych był najlepszym momentem w PKO BP Ekstraklasie. Beniaminek z Poznania wygrał dwa poprzednie mecze i dobry humor trenera Piotra Tworka nie może dziwić. Przed pojedynkiem z Rakowem, szkoleniowiec Warty mówił:

"W ostatnim meczu wybitnie przestrzegaliśmy zasad reżimu sanitarnego, bo na ławce były dwumetrowe odległości między naszymi piłkarzami rezerwowymi. W tym meczu będzie troszeczkę ciaśniej" - cytat wartapoznan.pl

Pozytywne nastawienie trenera Warty spowodowane jest nie tylko ostatnimi, dobrymi wynikami jego zespołu. Do kadry po urazach wróciło kilku zawodników, co z pewnością bardzo pomoże sztabowi szkoleniowemu. Trzeba przypomnieć, że w meczu z Wisłą, opiekun "Zielonych" nie zdecydował się na żadną roszadę z ławki. A na tejże ławce zasiadło dwóch bramkarzy i tylko trzech zawodników z pola. Przed meczem z Rakowem, wygląda to zgoła inaczej:

"Wrócili Robert Janicki i Aleks Ławniczak, a w piątek w zajęciach z zespołem uczestniczył też Mariusz Rybicki. Jest zdecydowanie więcej piłkarzy na treningu, bardziej gwarno, radośnie i bardzo mnie to cieszy. Tak na poważnie, to życzyłbym sobie, żebyśmy mieli pełną, 20-osobową kadrę meczową i żebyśmy mieli taki komfort, jaki mają inni trenerzy. Nasi fizjoterapeuci usilnie nad tym pracują i jestem bardzo zadowolony z ich pracy, bo czynią cuda, żeby chłopców szybko wprowadzić do treningu. Do Bełchatowa pojedzie grupa, która będzie walczyła o kolejne zwycięstwo."

Jak podano na oficjalnej stronie klubu z Poznania, trener Piotr Tworek oglądał z trybun ostatni mecz Rakowa. Zawodnicy Marka Papszuna zagrali z Lechem i pokazali się w tamtym spotkaniu z bardzo dobrej strony. Grali do samego końca i dzięki temu wywalczyli przy Bułgarskiej remis. Opiekun Warty otwarcie przyznaje, że jego ekipę czeka trudne spotkania, ale jadą do Bełchatowa po to, aby sprawić kolejną niespodziankę:

"Czeka nas zdecydowanie trudne spotkanie. Raków jest mocnym zespołem i postawi nam trudne warunki, ale jesteśmy przygotowani do tego meczu. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak może się on potoczyć. Mimo że rywal jest dobry jakościowo, jest wiceliderem, to uważam, że zrobimy wszystko, żeby pokusić się o niespodziankę i przywieźć komplet punktów."

Wydaję się, że faworytem meczu, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.00 są gospodarze. Jednak dla Warty nie ma rzeczy niemożliwych i z pewnością wyjdą na murawę z przeświadczeniem, że mogą pokonać Raków i zainkasować kolejne punkty.


Avatar
Data publikacji: 29 listopada 2020, 8:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.