Pierwsza połowa walki o Bundesligę bez rozstrzygnięcia
W pierwszym meczu barażowym o prawo gry w niemieckiej Bundeslidze Werder Brema bezbramkowo zremisował na swoim boisku z Heidenheim.
Kibice Bundesligi przed tym meczem mogli czuć wewnętrzny dysonans. Z jednej strony mamy Werder Brema, zespół z wielkimi tradycjami, który w ostatnich latach znajduje się w kryzysie. Taka marka, jakby się nie prezentowała, z pewnością dla wielu fanów jest pożądana w lidze. Z drugiej zaś strony mamy historię kolejnego kopciuszka. Heidenheim, które nigdy nawet nie zbliżyło się na poziom 1. Bundesligi, stoi przed ogromną szansą, by napisać nową historię swojego klubu. A na dodatek barwy tej drużyny reprezentuje jedna z legend naszej Ekstraklasy - grający w przeszłości w Lechu Poznań Denis Thomalla.
Występ zarówno Werderu jak i Heidenheim w dzisiejszym spotkaniu nie był pewny aż do ostatniej kolejki. Podopieczni Floriana Kohfeldta w sobotę rozgromili 6:1 1. FC Köln, wykorzystując tym samym porażkę Fortuny Düsseldorf (w której występują Dawid Kownacki i Adam Bodzek) z Unionem Berlin. Heidenheim z kolei zaliczyło bolesną wywrotkę, przegrywając 0:3 ze zwycięzcą 2. Bundesligi Arminią Bielefeld. Na ich szczęście jednak Hamburger SV postanowił ich przebić i przegrał w fatalnym stylu aż 1:5 z Sandhausen. To sprawiło, że Heidenheim z przewagą jednego punktu nad HSV zajęło trzecie miejsce w tabeli ligowej.
Co by nie mówić, to było słabe widowisko. Co prawda strzałów było sporo, jednak celnych strzałów - okrągłe zero. Werder w żaden sposób nie pokazał, że, przynajmniej na papierze, jest zespołem silniejszym. Indolencja gospodarzy w ofensywie była bardzo widoczna. Heidenheim z kolei grali na wyjeździe z teoretycznie mocniejszym rywalem. Ciężko więc oczekiwać, że będą forsowali tempo i szturmem atakowali bramkę rywala.
Ciekawiej zaczęło się robić dopiero w końcówce. Werder w końcu realnie zagroził bramce rywala, jednak Kevin Müller nie dał się zaskoczyć po próbach m.in. Fina Bartelsa. A wtedy gdy Müller zawodził i popełniał błędy, to z opresji ratowali go koledzy z zespołu. W 87. minucie gospodarze zostali osłabieni po bezmyślnym faulu Niklasa Moisandera. Dla niego było to drugie przewinienie sankcjonowane kartką, przez co końcówkę spotkania musiał oglądać z tunelu prowadzącego do szatni. W doliczonym czasie gry swoją okazję mieli również goście. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Timo Beermann głową strzelił tuż obok bramki Werderu.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w poniedziałek 6 lipca o godz. 20:30 w Heidenheim.
2 lipca 2020, pierwszy mecz barażowy o Bundesligę, Brema (Weserstadion), Frekwencja: bez udziału publiczności
Werder Brema - 1. FC Heidenheim 0:0
Werder: Jiří Pavlenka - Miloš Veljković, Philipp Bargfrede (Christian Groß 65'), Niklas Moisander - Theodor Gebre Selassie, Maximilian Eggestein, Davy Klaassen (Leonardo Bittencourt 65'), Marco Friedl (Ludwig Augustinsson 77') - Yūya Ōsako (Josh Sargent 84'), Niclas Füllkrug (Fin Bartels 65'), Milot Rashica.
Heidenheim: Kevin Müller - Marnon Busch, Patrick Mainka, Timo Beermann, Norman Theuerkauf (Jonas Föhrenbach 83') - Maurice Multhaup (Marc Schnatterer 69'), Sebastian Griesbeck, Niklas Dorsch, Kevin Sessa (Konstantin Kerschbaumer 59') - Tim Kleindienst, Denis Thomalla (David Otto 69').
Żółte kartki: Moisander, Ōsako, Bittencourt - Multhaup, Beermann.
Czerwona kartka: Niklas Moisander (87. minuta, za drugą żółtą kartkę).
Sędzia: Felix Zwayer.
-
BundesligaPiszczek z mocną pozycją w Dortmundzie? "Ma wielki wpływ"
Kamil Gieroba / 14 grudnia 2024, 13:55
-
BundesligaBorussia Dortmund wydała krótki komunikat odnośnie kontuzji Nico Schlotterbecka
Victoria Gierula / 12 grudnia 2024, 16:09
-
BundesligaBayern Monachium zastrzega numer. Hołd dla legendy
Kamil Gieroba / 8 grudnia 2024, 14:30
-
BundesligaDefensor Bayernu nie myśli o transferze. Choć rzadko gra
Kamil Gieroba / 3 grudnia 2024, 19:40
-
BundesligaTen Hag wróci do pracy? Jest łączony z kolejnym klubem z Bundesligi
Kamil Gieroba / 3 grudnia 2024, 12:06
-
BundesligaBayern ma spory problem! Kontuzja gwiazdy
Kamil Gieroba / 1 grudnia 2024, 13:16